W Ministerstwie Sprawiedliwości odbyło się spotkanie posłów PiS z ministrem Jarosławem Gowinem. Odpowiada on za projekt deregulacji. Jak tłumaczyli po spotkaniu jego uczestnicy, jest szansa i wola współpracy w uwalnianiu kolejnych zawodów w Polsce.

Choć spotkanie z posłami PiS było organizowane przez ministra Gowina wziął w nim udział również szef Kancelarii Premier Tomasz Arabski. Posłowie PiS nie kryli zaskoczenia jego udziałem w spotkaniu.

Jadwiga Wiśniewska w rozmowie z portalem Stefczyk.info wskazuje, że Arabski zachowywał się, jakby został wysłany przez premiera Tuska:

Zaskoczyło nas, że w spotkaniu brał udział szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski. Odniosłam wrażenie, że był on kimś w rodzaju wysłannika premiera Tuska i obserwatora. Zachowywał się, jakby miał zrelacjonować szefowi rządu atmosferę i przebieg spotkania.

Rzeczywiście, spotkanie ministra z posłami opozycji dla kogoś takiego jak Donald Tusk może uchodzić za niebezpieczne. W końcu PO swoją pozycję polityczną zawdzięcza wmawianiu Polakom, że w PiSie są sami faszyści i zwolennicy brunatnego terroru, których trzeba ciągać przed Trybunał Stanu. Spotkanie przebiegające – co gorsze – w dobrej atmosferze musiało obudzić w Tusku strach. W końcu spotykać się z ludźmi montującymi państwo policyjne w Polsce nie należy.

Dobrze więc, że Arabski miał rękę na pulsie. W końcu temu Gowinowi w PO nigdy nie mogli do końca ufać.

saż