wPolityce.pl, Stefczyk.info: Niedługo mija druga rocznica katastrofy smoleńskiej. W poniedziałek odbywa się ekshumacja i badanie ciała Przemysława Gosiewskiego. Czy ekshumacje i badania po takim okresie wciąż są istotne?
Grażyna Przybylska-Wendt: Ekshumacje i badania ciał ofiar są wciąż bardzo ważne. Należy je przeprowadzać. Ekshumacje przeprowadza się często nawet po kilkunastu latach. I wtedy również są w stanie wnieść wiele nowych informacji w śledztwo.
Jakich?
Badania szczątków dają możliwość oceny zarówno obrażeń, jak i ewentualnej obecności związków chemicznych. Na podstawie stwierdzonych obrażeń i rozłożenia ran na ciele można ocenić, co się działo np. w danym miejscu samolotu czy samochodu. Widać, z której strony ciało jest bardziej zniszczone, czy rozległe są obrażenia, czy ciało jest w całości, czy zostało rozczłonkowane w wyniku obrażeń. Brzegi obrażeń mogą zawierać jakieś smary czy elementy ziemi. Bardzo wiele informacji można poznać dzięki ekshumacji i sekcji. Zwłoki wiele mówią.
Czy sekcje powinny być przeprowadzane przy okazji badania każdego wypadku?
Sekcje przy szukaniu przyczyn wypadków są niezbędne i powinny być przeprowadzane w każdym przypadku śmierci gwałtowanej. W związku z tym po katastrofie smoleńskiej szczegółowe sekcje powinny być przeprowadzane w Moskwie zaraz po tragedii. Z tego, co wiem, w tej sprawie sekcje były robione bardzo pobieżnie. W dokumentach znajdują się zapisy, że stwierdzono zgon z przyczyn urazowych. To oczywiste. Jednak potrzebne jest w tej sprawie dokładne badanie i szczegółowe określenie obrażeń. Nie można traktować wszystkich jak jednej masy.
Gdyby prokuratura zdecydowała się obecnie przeprowadzić ekshumacje ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, co by zyskała?
Przeprowadzenie ekshumacji 96 ciał, wraz z rysunkami, szkicami, z naniesieniem na szkice wszystkich obrażeń i zmian ciał da nam obraz tego, co działo się w środku rządowego Tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku. To pokaże, jakich urazów doznawali ludzie siedzący w danym miejscu, czy wylatywali z samolotu po katastrofie, gdzie się przemieszczały szczątki. Dzięki temu można ustalić nie tylko przyczyny zgonu, ale również mechanizm powstania obrażeń.
Jak Pani ocenia zaniechania w tej sprawie?
Brak sekcji, protokołów szczegółowych, zdjęć, szkiców to podstawowy błąd. To powoduje, że obraz katastrofy jest zamazany.
Rozmawiał saż
Grażyna Przybylska-Wendt: Specjalistka z zakresu medycyny sądowej i anestezjologii
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/128971-nasz-wywiad-przybylska-wendt-zwloki-wiele-mowia-ekshumacje-nalezy-przeprowadzac