Wikileaks: Rosjanie celowo chcieli uniemożliwić prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lądowanie w Smoleńsku

Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

"Gazeta Polska Codziennie" informuje w interesującym wątku związanym z tragedią smoleńską. Jak bowiem wynika z depeszy portalu Wikileaks, Rosjanie celowo chcieli uniemożliwić prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lądowanie w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku:

Jak wynika z depeszy portalu, wiceprezydent prywatnej agencji wywiadowczej Stattford Fred Burton w korespondencji z analitykiem instytucji Marko Papicem cytuje opinie rosyjskiego dysydenta Siergieja Tretiakowa, funkcjonariusza radzieckiego KGB. W 2000 r. uciekł on z Rosji do USA i podjął współpracę z CIA (zmarł kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej).

Według "GPC", z depeszy wynika, że to Rosjanie odpowiadają za uniemożliwienie lądowania samolotu z polską delegacją w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Papic w odpowiedzi pisze, że podobne informacje ma ze swoich rosyjskich źródeł.

Intencją nie było zabicie Kaczyńskiego, tylko spowodowanie, że pojawi się on na lotnisku w Mińsku. Rosjanie celowo uniemożliwili lądowanie wiedząc, że jeśli samolot nie wyląduje w Smoleńsku, uroczystości się nie odbędą. Rosjanie podobne plany bądź scenariusze mieli dla innych przywódców, jeśliby zażyczył sobie tego Putin i FSB.

W rozmowie z "GPC" Antoni Macierewicz podsumowuje:

"Stwierdzenia analityków cytowanych przez Wikileaks są w praktyce zbieżne z ustaleniami zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej". Nasze ustalenia idą jednak dalej. Wiemy, że odpowiedzialność Rosjan jest znacznie większa."

Sil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.