"Niech z krwi pomordowanych w lochach UB i NKWD, powstanie Wielka Polska"

fot. Mieczysław Stokwisz
fot. Mieczysław Stokwisz

Na zakończenie obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych, przy Grobie Nieznanego Żołnierza na warszawskim Pl. Piłsudskiego odbył się uroczysty apel poległych oraz złożenie wieńców. Uroczystości zgromadziły ok. 2 tysięcy osób - kombatantów, przedstawicieli organizacji społecznych, polityków, grup rekonstrukcyjnych i licznych mieszkańców Warszawy.

Kim byli Żołnierze Wyklęci? Jak możemy ich rozpoznać, byśmy sami nie błądzili?

– pytał przewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów prof. Jan Żaryn i odpowiadał:

Byli wielkimi patriotami, żołnierzami wywodzącymi się z najwspanialszej armii na świecie, Armii Krajowej, którzy w ‘44 i ‘45 roku nie złożyli broni (…) bo złożyć jej nie mogli.

Żaryn mówił, że wybrali dalszą walkę o niepodległą Polskę, bo innego wyboru nie mieli.

To byli żołnierze i oficerowie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. To byli żołnierze i oficerowie formacji ROAK, 5. i 6. Brygady Wileńskiej. To byli żołnierze "Ognia" walczący na Podhalu, to byli żołnierze "Warszyca",  KWP, konspiracyjnego Wojska Polskiego, walczący na terenie Ziemi Łódzkiej, aż po Górny Śląsk.

Profesor zaapelował, by pamiętać nie tylko o żołnierzach, ale również elicie politycznej, która także nie godziła się na wprowadzany system komunistyczny.

To była ta wspaniała szesnastka, która została porwana i wywieziona do Moskwy, to byli ich następcy, aż do 1947 r., to byli również Ci, którzy próbowali tworzyć parlament podziemny, to byli Polacy - działacze polityczni od socjalistów przez piłsudczyków po narodowców.

Aktorka Katarzyna Łaniewska i legenda opozycji demokratycznej w PRL Adam Borowski odczytali Apel Poległych.

Niech z krwi niewinnej przelanej braci naszych, pomordowanych w lochach UB i NKWD, niech z mogił żołnierzy naszych, powstanie Wielka Polska. Niech ofiara Waszego życia, da młodemu pokoleniu Polaków siłę i moc, wytrwania w walce o prawdziwie wolną i sprawiedliwą Polskę, której Wy poświęciliście całe życie. Dzisiaj, na tym placu, stańcie pośród nas, wzywamy - stańcie do Apelu!

- wzywał Adam Borowski.

Bardzo liczne były reprezentacje parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski oraz przedstawicieli Prawicy RP.

Wieńce złożyli m.in. przedstawiciele Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych z prof. Janem Żarynem na czele, parlamentarzyści PiS z Jarosławem Kaczyńskim, Mariuszem Błaszczakiem i Markiem Kuchcińskim, Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobro, Jackiem Kurskim i Beatą Kempą Ruchu Społecznego im. Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, członkowie Grupy Historycznej "Radosław", uczestnicy Rajdu Katyńskiego, przedstawiciele Komitetu Katyńskiego z prezesem Andrzejem Melakiem, w imieniu "Gazety Polskiej" Katarzyna Hejke i Tomasz Sakiewicz, przedstawiciele "Solidarności Walczącej", w imieniu Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, studenci, przedstawiciele Fundacji Republikańskiej, Związku Strzeleckiego "Strzelec" i Stowarzyszenia "Solidarni 2010".

Następnie wszyscy zebrani, przy dźwiękach werbli, z portretami bohaterów podziemia niepodległościowego przeszli Krakowskim Przedmieściem do Archikatedry św. Jana na uroczystą Mszę Świętą w intencji „Żołnierzy Wyklętych”.

Na ulicach Warszawy rozlegały się skandowane hasła: "Bohaterom cześć i chwała!", "Bóg, Honor i Ojczyzna!" a także:"Precz z komuną!", czy "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!".

Podczas mszy, ks. kardynał Kazimierz Nycz przypomniał, że Dzień Żołnierzy Wyklętych przypada w Wielkim Poście, okresie kiedy niezwykle ważnym apelem jest wezwanie do nawracania się i naprawienia krzywd. I wspominając tragiczny los żołnierzy antykomunistycznego podziemia, wskazywał na konieczność przywrócenia pamięci tym bohaterom, którzy nie godzili się na zniewolenie Ojczyzny, a którzy na lata zostali skazani przez komunistów na zapomnienie.

Kardynał Nycz wskazał na trzy daty, tak istotne w odkłamywaniu prawdy o żołnierzach niezłomnych: 1989 r., kiedy upadła kurtyna milczenia o nich; 1993 r., kiedy Liga Republikańska zorganizowała po raz pierwszy wystawę o żołnierzach, którzy po wojnie nie złożyli broni - i tę wystawę nazwali: "Żołnierze Wyklęci", oraz 1999 r. - kiedy powstał Instytut Pamięci Narodowej, który docierając do źródeł ostatecznie odkłamywał prawdę o czasach stalinowskiego terroru.

Dziś możemy powiedzieć, że oni ocaleli w naszych sercach i pamięci.

Ks. kard. przypomniał, że spośród blisko 200 tysięcy - jak szacuje się liczbę żołnierzy, którzy nie poszli na współpracę z komunistami - 8 tysięcy zostało skazanych na karę śmierci - ponad 4 tysiące wyroków zostało wykonanych.

Polecam Bogu miłosiernemu, by sądził ich łaskawie

- mówił ks. kardynał o oprawcach żołnierzy niezłomnych.

Na zakończenie, kard. Nycz podziękował młodym, którzy w sztafecie pokoleń podtrzymują pamięć o polskich bohaterach i o powinnościach wobec Ojczyzny.

MiKo

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych