Klub PiS złożył w Sejmie projekt rezolucji, która wzywa rząd do zmiany stanowiska dotyczącego propozycji KE w sprawie sposobu określania liczby ludności krajów członkowskich UE - poinformował poseł Krzysztof Szczerski.
PiS zarzuca rządowi, że dobrowolnie osłabia swój głos w Radzie Unii Europejskiej.
Zdaniem Szczerskiego kwestia ta jest fundamentalna, ponieważ na podstawie liczby ludności określana będzie liczba głosów w Radzie UE. Chodzi o tzw. zasadę podwójnej większości głosów zawartą w Traktacie Lizbońskim. Polega ona na uwzględnieniu w głosowaniu liczby państw oraz liczby ludności. Podwójną większość stanowi minimum 55 proc. państw członkowskich, które reprezentują co najmniej 65 proc. ludności UE.
Jak mówił na konferencji prasowej w Sejmie Szczerski, Komisja Europejska zaproponowała, by liczba ludności kraju członkowskiego była definiowana jako ludność zamieszkująca dane państwo.
Oznacza to, że z Polski "ubędzie" 1,2 mln obywateli, stracimy 3 proc. ludności, a takie województwa jak opolskie czy podlaskie stracą około 9-10 proc. ludności
- powiedział. Jak tłumaczył, spowodowane jest to emigracją Polaków.
Poseł przekonywał, że propozycja KE osłabia siły polskiego głosu w UE, ponieważ w systemie podwójnej większości, który wchodzi jako alternatywny od 2014, a od 2017 r. obowiązkowy, siła głosu państwa liczona jest wprost proporcjonalnie do liczby jego ludności.
Jak mówił, ma "nikłą nadzieję", że premier nie został poinformowany o stanowisku rządu w sprawie propozycji KE i
spoglądając na rezolucję PiS zorientuje się, co się dzieje w jego własnym rządzie i tę decyzję rządu odeśle ad acta, zmieni stanowisko rządu i Polska zacznie bronić siły swojego głosu w Radzie UE.
Poseł PiS zaznaczył, że sprawa ta stawała dwa razy na posiedzeniu sejmowej komisji ds. UE.
Wzbudziła nasz, opozycyjny opór. Do tego dołączyła się części posłów PO i cofnęliśmy opinię komisji na temat tego stanowiska, dając rządowi tydzień na refleksję, prosząc o opinię ministerstw
- powiedział Szczerski. Jak poinformował, komisja otrzymała opinię ministerstw: finansów, rozwoju regionalnego oraz rolnictwa i rozwoju wsi.
Wszystkie mówiące o tym, że nie są w stanie przewidzieć skutków tej zmiany
- poinformował.
Szefowa komisji ds. UE Agnieszka Pomaska (PO) powiedziała, że nie dostrzega zagrożenia dla interesu Polski w związku z propozycją KE. Jak zaznaczyła, wyjaśnienia przedstawione na posiedzeniu komisji przez ministrów wydały jej się przekonujące i wystarczające. Jej zdaniem, propozycja KE oznacza
odejście od pewnej fikcji,
jeśli chodzi o określanie liczby ludności krajów członkowskich. Zwróciła też uwagę, że nie należy sprawy rozpatrywać w oderwaniu od sytuacji w innych krajach UE, gdzie liczba ludności też się zmniejsza.
PAP, mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/127575-pis-rzad-chce-dobrowolnie-oslabic-swoj-glos-w-radzie-ue-nowe-rozwiazania-ke-ogranicza-sile-polski-na-forum-unii