Zagadka - który tygodnik ogłasza dziś, że "niewiele wiemy dwa lata po katastrofie"? Uwaga - zaskoczenie!

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

No to już państwo wiedzą - to tygodnik "Wprost", który przez 20 miesięcy robił wszystko, wraz z jego szefem Tomaszem Lisem, by wyśmiać i zohydzić wszystkie próby dojścia do prawdy. Który wyszydzał ludzi walczących o prawdę i przekonywał, że wszystko jasne, wszystko wiadomo i tylko niezdrowi na umyśle dopytują, nie wierzą, mają wątpliwości. A teraz nagle:

"niewiele wiemy dwa lata po katastrofie".

No proszę. To co władza tak zaprzyjaźniona z  red. Lisem robiła przez niemal dwa lata? Co wypisywano na łamach "Wprost", co mówiono w jego programie w TVP, w audycjach radiowych z jego udziałem? Jak to jest, ze teraz wszystko jest możliwe?

BRZOZA?

NACISKI?

ZAMACH?

- pytają więc dramatycznie redaktorzy. Na poważnie pytają. A więc i zamach możliwy?

Trudno o lepszy dowód na to jak bardzo rozsypał się cały montaż "teorii brzozowo-naciskowej". Lis zawsze wie skąd wieje wiatr, widzi kompromitację, pękanie smoleńskiego kłamstwa, więc się wycofuje. Sprawnie, i będzie się jeszcze ostrzeliwał. Ta okładka jest po to by mieć "podkładkę". Za kilka miesięcy usłyszymy, że on zawsze dociekliwie pytał. Ale papier cierpliwy jest, a nasze archiwa duże.

Swoją drogą, wychodzi na to, że na froncie wymyślonych hipotez przedstawianych jako raporty zostali już tylko redaktorzy "Wyborczej" i TVN.

W sumie - dobra informacja. Moment pełnej prawdy coraz bliżej.

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.