Co robi niemiecki rząd, gdy unijna instytucja go krytykuje? Żąda... usunięcia dokumentu ze strony internetowej PE!

W związku z żądaniami niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości, by usunąć ze stron PE dokument roboczy o Jugendamtach, Poseł PiS do PE Konrad Szymański wnioskuje o sporządzenie oficjalnego raportu w sprawie nadużyć niemieckich urzędów wobec polskich rodziców.

W przekazanym dziś liście do Przewodniczącej Komisji Petycji w PE Erminii Mazzoni, Konrad Szymański prosi o potraktowanie tej "€žbezprecedensowej interwencji z najwyższą uwagą"€. Zwraca też uwagę, że „Dokument Roboczy nt. niemieckich Jugendamtów odnosi się do ponad 200 petycji skierowanych do Parlamentu Europejskiego przez obywateli Państw Członkowskich UE, głównie z Polski, Francji i Włoch. Pogwałcenie praw rodziców i praw dziecka są oczywiste w większości z nich."

"€žŻądanie niemieckiego wiceministra sprawiedliwości, by usunąć dokument roboczy nt. Jugendamtów, przygotowany przez Marcina Libickiego w poprzedniej kadencji Parlamentu jest nadużyciem. Władza wykonawcza nie może dyktować Parlamentowi, jak ma informować o swojej działalności" -€“ mówi Konrad Szymański.  - Jedynym rozstrzygnięciem wątpliwości w tej sprawie jest przyjrzenie się niemieckim nadużyciom w zakresie praw rodziców do używania języka polskiego raz jeszcze przez cały Parlament Europejski."

Poniżej przedstawiamy tłumaczenie listu. Oryginał w załączeniu.

Pan Max Stadler, niemiecki Wiceminister Sprawiedliwości oczekuje usunięcia „Dokumentu Roboczego nt. rzekomych dyskryminacyjnych i arbitralnych środków podejmowanych przez urzędy opieki nad młodzieżą w niektórych państwach członkowskich, szczególnie przez Jugendamty w Niemczech” przygotowanego przez Posła do Parlamentu Europejskiego Marcina Libickiego i przyjętego przez Komisję Petycji 22 grudnia 2008 roku w czasie VI kadencji Parlamentu Europejskiego. W opinii przedstawiciela niemieckiego rządu dokument może wprowadzać w błąd odwiedzających stronę internetową Parlamentu Europejskiego i powinien być usunięty.

Jako Poseł do Parlamentu Europejskiego wybrany w okręgu wyborczym Marcina Libickiego w poprzedniej kadencji chciałbym prosić o potraktowanie tej bezprecedensowej interwencji z najwyższą uwagą.

Obrona systemu prawnego i swych instytucji to naturalny obowiązek każdego rządu, jednak w tym przypadku mamy do czynienia z bezprecedensowym aktem ingerowania władzy wykonawczej w naszą własną rolę, jako Parlamentu i Komisji Petycji (PETI). Władza wykonawcza jakiegokolwiek państwa członkowskiego nie może decydować o naszej działalności, nawet, jeśli w grę wchodzi interes narodowy, czy wizerunek publiczny.

Dokument Roboczy Komisji Petycji nt. działalności niemieckich Jugendamtów nie jest oficjalnym stanowiskiem Parlamentu Europejskiego, jako całości. Reguluje to nasz Regulamin i powinno być to zrozumiałe dla wysokiej rangi przedstawiciela Państwa Członkowskiego UE. To nie jedyny dokument przygotowany przez PETI, który dotyka bardzo delikatnych aspektów systemu prawnego Państw Członkowskich UE oraz ich implementacji.

Z drugiej strony Dokument Roboczy nt. niemieckich Jugendamtów odnosi się do ponad 200 petycji skierowanych do Parlamentu Europejskiego przez obywateli Państw Członkowskich UE, głównie z Polski, Francji i Włoch. Pogwałcenie praw rodziców i praw dziecka są oczywiste w większości z nich.

Przypuszczalnie jedynym sposobem, by ustalić oficjalne stanowisko Parlamentu Europejskiego nt. działalności Jugendamtów jest decyzja Konferencji Przewodniczących Komisji PE, by napisać oficjalny raport Komisji Petycji w tej sprawie. Jednak do tej pory był to postulat bojkotowany przez niemieckich Posłów do Parlamentu Europejskiego.

Z poważaniem

Konrad Szymański

Poseł do Parlamentu Europejskiego

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych