Jeśli ktokolwiek dziś rano, tuż przed jedenastą włączył telewizor i zechciał zobaczyć jak TVP.Info tłumaczy Polakom naszą rzeczywistość, to musiał przeżyć szok i długo przecierać oczy ze zdumienia. Tysiące Polaków czeka dziś choćby na najdrobniejszą satysfakcję - wyrok na niektórych twórców stanu wojennego. Po 30 latach... A tu...
Jerzy Urban, we własnej osobie, jak żywy, rozluźniony, uśmiechnięty w miłej i protekcjonalnej pogawędce z prowadzącą program Małgorzatą Żochowską tłumaczył, dlaczego stan wojenny był cacy, a Solidarność be. No i jowialnie zapewniał, że włos z głowy nie spadnie Kiszczakowi ani Kani, na których dziś ma zapaść wyrok sądu w procesie o wprowadzenie stanu wojennego.
To już jakaś dogorywająca sprawa, która musi się zakończyć tym, że nikt nie pójdzie siedzieć, a nie może się zakończyć uniewinnieniem Kiszczaka, ze względów politycznych, bo dwadzieścia lat szukano kija, żeby w jakiś sposób zaakcentować niechęć do twórców stanu wojennego, więc musi się zakończyć jakimś sądowym wykrętem.
Brawo! Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem. Zaprosić w takim dniu Urbana i dać jemu właśnie głos, a nie komuś reprezentującemu "Solidarność" to duży akt odwagi. I to na pewno nie prowadzącej, ani wydawcy. Decyzja musiała zapaść wysoko, bardzo wysoko. Juliusz Braun, opozycjonista, katolicki dziennikarz przekracza kolejne bariery. Z niecierpliwością czekamy na kolejną rewelację...
Sten
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/125257-urban-bryluje-na-antenie-gdy-wolna-polska-wydaje-wyrok-na-stan-wojenny