Prezydent sugeruje: w przyszłym tygodniu wniosek Seremeta o odwołanie Parulskiego

Fot. PAP / Jacek Turczyk
Fot. PAP / Jacek Turczyk

Prezydent po spotkaniach z prokuratorem generalnym i naczelnym prokuratorem wojskowym zapowiedział próbę rozwiązania konfliktu między oboma panami. Ma w tym pomóc jutrzejsza rozmowa z szefem Krajowej Rady Prokuratury Edwardem Zalewskim. Trudno jednak oczekiwać, by – jak sobie tego życzy Bronisław Komorowski – prokuratorski samorząd problem rozwiązał.

Trwa próba sił między Andrzejem Seremetem a Krzysztofem Parulskim. Na razie policzone wydają się być dni tego drugiego.

W przyszłym tygodniu głowa państwa ponownie spotka się z prokuratorem generalnym. Prezydent zapytany, czy podpisałby się pod wnioskiem o odwołanie Parulskiego, gdyby opowiedzieli się za tym Seremet i minister obrony, odpowiedział:

Zasygnalizowałem potrzebę spotkania po jego powrocie z wyjazdu do Moskwy, także po jego rozmowie z ministrem Siemoniakiem. Zawsze warto rozmawiać, ale nie odnotowałem, by miała to być rozmowa o sprawach personalno – kadrowych.

Jednak kilka minut wcześniej, gdy mówił o ewentualnej wniosku Seremeta o dymisję Parulskiego, sam przypomniał, że jest do tego potrzebna zgoda ministra obrony narodowej, a tej jeszcze nie ma. „To było elementem ograniczającym” – powiedział prezydent.

Bronisław Komorowski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czego dokładnie dotyczy konflikt cywilnej i wojskowej prokuratury.

Zgodnie z przepisami, naczelnego prokuratora wojskowego, który jest zastępcą prokuratora generalnego, powołuje i odwołuje prezydent na wniosek prokuratora generalnego złożony w porozumieniu z MON.

Jak poinformował wcześniej rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk, spotkanie Andrzeja Seremeta z Bronisławem Komorowskim dotyczyło także kwestii personalnych. Seremet miał powiedzieć prezydentowi, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Parulskim.

Według Martyniuka, Seremet - który od środy będzie przebywał w Moskwie na uroczystościach rocznicowych tamtejszej prokuratury - w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał z ministrem obrony narodowej oraz ponownie z prezydentem.

Wiele wskazuje więc, że generał Parulski jeszcze co najmniej kilka dni będzie pełnił swoją funkcję i - zważywszy na kuriozalne wydarzenia w Poznaniu - w ramach obrony może sięgnąć po niejedną niekonwencjonalną broń.

znp, PAP, dziennik.pl

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.