Skompromitowana "Krytyka Polityczna" w beznadziejnej ofensywie. "Cezary Michalski mija się z prawdą". Świadomie?

"Krytyka Polityczna" wydaje publiczne pieniądze m.in. na zachęty do organizowania rozruchów społecznych na wzór tych w Hiszpanii". Fot. wPolityce.pl
"Krytyka Polityczna" wydaje publiczne pieniądze m.in. na zachęty do organizowania rozruchów społecznych na wzór tych w Hiszpanii". Fot. wPolityce.pl

Skompromitowana - najpierw udziałem w Porozumieniu 11 Listopada, które zaprosiło niemieckich bojówkarzy do Polski, następnie udzieleniem im azylu, wreszcie odnalezieniem w jej siedzibie kastetów i pałek - "Krytyka Polityczna" próbuje za wszelką cenę odwrócić kota ogonem. Wmówić opinii publicznej, że wymienione fakty nie miały miejsca. A ujawnione przy okazji niezwykle hojne finansowanie "Krytyki" przez polskiego podatnika (według wyliczeń "Uważam Rze" są to ok. 2-3 miliony złotych w czasie kadencji PO) zakrzyczeć podawaniem nieprawd. Rolę człowieka rzucającego całkowicie nieprawdziwe zdania wziął na siebie, nie po raz pierwszy, publicysta znany z częstej zmiany poglądów - Cezary  Michalski. Oto w wywiadzie dla "Super Expressu" stwierdza wbrew faktom:


Wraz z kolegami i koleżankami zajmujemy się pisaniem tekstów i wydawaniem książek. Nie nosimy przy sobie ani nie magazynujemy kastetów czy noży.


Nie wyjaśnia jednak skąd te kastety i pałki wzięły się w siedzibie "Krytyki" 11 listopada. Znalazła je tam - przypomnijmy - policja. Dalej:

 

Pytanie: Co roku dostajecie z kasy publicznej, w tym ze stołecznego Ratusza, setki tysięcy złotych. Organizacje konserwatywne nie są tak dotowane.

Odpowiedź: Są gigantycznie dotowane. Jako sekretarz Rady ds. Wydawniczych przy Ministerstwie Kultury w latach rządów AWS miałem wgląd w materiały dotacyjne państwa. Czasopisma o rozmaitych odcieniach, np. "Fronda" przez wiele lat, aż do tego roku, bardzo obficie korzystała z publicznych pieniędzy. Teraz Instytut Książki przydzielił jej gigantyczną dotację idącą w setki tysięcy złotych. Inny konserwatywny kwartalnik, "Kronos", dostał w tym roku podobną kwotę. Zresztą dotacje "Krytyki" w większej części pochodzą nie z budżetu państwa, tylko z zewnątrz.

Nasza redakcja poprosiła red. Grzegorza Górnego z kwartalnika "Fronda" o odniesienie się do stwierdzeń Michalskiego. Jak nam powiedział, stwierdzenie Michalskiego o jakiejś wielkiej dotacji, którą teraz otrzymała "Fronda" jest całkowicie nieprawdziwe. Oto jego dalsza wypowiedź:

 

Wystarczy spojrzeć na strony interentowe na strony internetowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego by przekonać się, że Cezary Michalski mija się z prawdą. Porównując dotacje z tak zwanego Fundusz Czytelnictwa, co zrobiliśmy, można wykazać ile dostała "Krytyka Polityczna" a ile my. Podkreślam, że nie ma tu mowy o innych programach ministerstwa w których środowisko "Krytyki" partycypowało finansowo. My z innych programów zasadniczo nie korzystamy, poza wymienionymi w zestawieniu nie korzystamy z dotacji publicznych.

Górny dodaje:

Proszę zwrócić szczególna uwagę na dysproporcje poziomu dotacji dotyczących obu kwartalników. Oba pisma ukazują się 4 razy w roku (jak sama nazwa wskazuje), mają podobną objętość, bardzo zbliżony nakład (ok.6000 egz.)

I podkreśla:

 

Porównywanie obu środowisk jest wątpliwe. Abstrahując od różnic ideowych, my nie działamy w koalicjach zapraszających bojówkarzy niemieckich by pałkami uczyli Polaków tolerancji w dniu 11 listopada, nie angażujemy się też w politykę. A o spotkaniach i negocjacjach Sławomira Sierakowskiego z kolejnymi liderami SLD szeroko donosiła przez lata prasa.

Poniżej zestawienie wskazujące na szeroki gest Platformy dla wydawców Lenina i Marksa:

 

Rok 2009

1.Dotacja na wydawanie książek

-Krytyka Polityczna – 45 000 zł

-Fronda -  12 000 zł

2.Dotacja dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 150 000 zł

-Fronda - 50 000 zł



Rok 2010

1.Dotacja na wydawanie książek

- Krytyka Polityczna – 91 124 zł

- Fronda - 6 154 zł

2.Dotacja dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 214 476 zł

- Fronda   -     97 790 zł


Rok 2011

1.Dotacje na wydawanie książek i promocję czytelnictwa

- Krytyka Polityczna – 262 100 zł

-Fronda - 45 200 zł

2.Dotacje dla czasopism

-Krytyka Polityczna – 140 000 zł

- Fronda                       -    80 000 zł

 

Cóż, wszyscy mamy, jak widać, udział w propagandowym sukcesie "niezależnej" rzekomo "Krytyki Politycznej". Płacimy na to naszymi podatkami.

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.