Zofia Romaszewska reaktywuje Biuro Interwencji. Tym razem przy PiS. "Doszłam do tego wniosku po 11 listopada"

Zofia i Zbigniew Romaszewscy sądzeni w czasach PRL
Zofia i Zbigniew Romaszewscy sądzeni w czasach PRL

Jarosław Kaczyński zapowiedział z trybuny sejmowej - podczas debaty nad expose premiera Donalda Tuska - powołanie Biura Interwencji przy Prawie i Sprawiedliwości. Biuro - nawiązujące nazwą do Biura Interwencji KOR - ma zająć się przestrzeganiem praw człowieka w Polsce. Na jego czele stanie Zofia Romaszewska - a więc osoba, która kierowała Biurem Interwencji KOR w czasach PRL. Portal Stefczyk.info przeprowadził rozmowę z panią Zofią:

Biuro Interwencji PiS to w oczywisty sposób odwołanie do Biura Interwencji Komitetu Obrony Robotników, odwołanie do tradycji korowskiej. Czy Pani zdaniem czasy są takie, że trzeba sięgać po tę analogię instytucjonalną, z tą samą osobą na czele?

Zofia Romaszewska: Owszem. Doszłam do tego wniosku po 11 listopada w sposób zdecydowany i stanowczy. Muszę powiedzieć, że gdy przyglądałam się tym wydarzeniom nie miałam cienia wątpliwości, że osoby, które poszły siedzieć są zupełnie przypadkowe. Tylko niektóre coś rozrabiały. Byłam przy tym, i widziałam, że policja nie wybrała tych osób, które coś złego robiły. Tych prawdziwych rozrabiaków można było pensetką powybierać, bo policji była cała masa. Pomijam tych niemieckich łobuzów, których można było od razu unieszkodliwić. Działo się na moich oczach coś niesłychanego, już dawno czegoś takiego nie widziałam. Niby nic szczególnie dramatycznego się w kraju nie dzieje, ale już blisko. Musimy to wszystko bardzo uważnie obserwować.

Marsz Niepodległości, a co jeszcze? Bo decyzja o reaktywowaniu Biura Interwencji musi wpisywać się w szerszy kontekst.

Tak. Zaczęło się od aresztowania lidera kibiców warszawskich Piotra Staruchowicza, niezależnie od tego, za co poszedł siedzieć. Sposób aresztowania, miejsce, doniesienia o biciu ludzi... To się wszystko powtarza, wciąga się tych bezbronnych ludzi do samochodów, i tam się ich bije. Do tego sposoby wyrzucania z pracy, różne rzeczy się dzieją. To wszystko stało się poważnym problemem.

Rozumiem, że założenie jest takie, żeby nieść pomoc wszystkim, którzy czują się poddani opresji tej omnipotentnej władzy?

Tak. Będziemy to wszystko monitorować, będziemy starali się nieść pomoc prawną. Będziemy elastycznie dobierali zasady działania w zależności od potrzeb. Należy to wszystko śledzić. To będą oczywiście działania związane z systemowymi sprawami, nie z prywatnymi problemami ludzi.

Sil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.