Nikt nie chce gorącego kartofla. Nowak ministrem transportu? Schetyna na szefa komisji spraw zagranicznych?

fot. PAP
fot. PAP

Dziwna sprawa z tym resortem infrastruktury. Niby Polska jest w budowie jak nigdy w całej swojej tysiącletniej historii (tak przynajmniej twierdzi Radosław Sikorski), co oznacza, że niebawem wszystkie te trwające inwestycje będzie można z pompą otwierać. Ale z drugiej – nikt nie chce zaznać tej przyjemności.

Wczorajsze „Wiadomości” TVP podały, że na spotkaniu z Donaldem Tuskiem propozycję objęcia schedy po Cezarym Grabarczyku otrzymał Grzegorz Schetyna, lecz ją odrzucił.

Dziś RMF FM informuje, że od kilku z myślami w tej samej sprawie bije się Sławomir Nowak, do niedawna minister u prezydenta, a wcześniej u premiera. Według stacji, ma jeszcze kilka dni do namysłu. Nowak miał chrapkę na ministerstwo sportu, ale to najwyraźniej przypadnie komuś innemu.

A co z samym Grabarczykiem? Skoro już napracował się przy infrastrukturze i zrobił czarną robotę za innych, można go rzucić na nowy odcinek. Wieczorem został zatwierdzony jako kandydat PO na wicemarszałka Sejmu.

Jego ambicje sięgają zapewne wyżej, ale w obecnej sytuacji – po kompromitującej dla niego kadencji – wicemarszałek to chyba szczyt możliwości jeśli chodzi o eksponowane stanowiska.

Jeśli natomiast chodzi o Grzegorza Schetynę, najnowsza informacja, podana przez Informacyjną Agencję Radiową dotycząca byłego już marszałka mówi o gotowym dla niego stanowisku szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych.

znp, rmf.fm

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych