Żyjemy rzeczywiście w porządnie updatowanej wersji III RP. Zmiana prawa w interesie bogatego? No i jaki w tym problem?

"Rzeczpospolita" opublikowała wczoraj artykuł pt."Historia artykułu 585", w którym opisuje, jak to posłowie PO i PSL błyskawicznie zmienili prawo dotyczące działania na szkodę spółki. Dzięki temu procesu uniknął Ryszard Krauze - jeden z najbogatszych Polaków.

Oczywiście media sprawą się szerzej nie zajęły, bo przecież czas antenowy w całości zarezerwowano na powtarzane do znudzenia ataki na opozycję. No i na debatę o zaskakujących zmianach prawa - w imię interesu jednego, nadzwyczaj bogatego obywatela - nie było już zbyt wiele miejsca.

Sprawę bagatelizuje także Platforma Obywatelska (której posłowie przegłosowali zmiany). Portal wPolityce.pl dotarł do instrukcji (tzw. "przekazu dnia") rozesłanej posłom PO dotyczącej publikacji "Rzeczpospolitej".

Komentarz do artykułu w "Rzeczpospolitej".

Artykuł pt. "Posłowie zmienili prawo. Krauze zyskał" ukazał się na kilka dni przed wyborami, więc wysoce wątpliwa jest jego wiarygodność. Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia, iż zmiany wprowadzone zostały ze względu na problem, którym było zbyt duże pole do oceny dla organów ścigania czy przestępstwo rzeczywiście miało miejsce. Karalne było "działanie na szkodę spółki", które może być pojmowane bardzo szeroko. Istotą zmiany jest dookreślenie, że działaniem zabronionym jest sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia szkody spółce, a nie jedynie działania na szkodę spółki. Jest to pojęcie zdecydowanie węższe, zatem zniknie pole do oceny czy dane zachowanie było działaniem na szkodę spółki. Ograniczono odpowiedzialność za popełnienie tego czynu do znacznej szkody majątkowej (przekraczającej 200.000 zł).

Najciekawsza jest zbieżność pomiędzy przekazem dnia PO a... tonem tych mediów prorządowych, które sprawą się zajęły.

Żyjemy rzeczywiście w porządnie updatowanej wersji III RP. Za czasów postkomunistów - pisanie prawa pod konkretnych ludzi czy konkretne firmy jeszcze oburzało. Dziś mamy co najwyżej wzruszenie ramionami. A przecież w tej sprawie nikt nie kwestionuje faktów podanych przez "Rzeczpospolitą"!

Zmiana prawa w interesie bogatego, w trakcie postępowania sądowego? No i jaki w tym problem?

Pat

 


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.