Tu-154M z awarią pomp paliwa, bez prądu, nawigacji i łączności radiowej wylądował awaryjnie i wyhamował w lesie. „To cud, to nie miało prawa się udać” - komentują rosyjskie media.
W przypadku awarii i przymusowego lądowania rosyjskiego tupolewa nie da się chyba uniknąć analogii do sytuacji z 10 kwietnia.
We wtorek Tu-154M bardzo podobny do tego, który rozbił się pod Smoleńskiem przymusowo lądował w miejscowości Iżma w Republice Komi na terenie Rosji.
Jak wynika z informacji RFM FM, już na wysokości 3 tysięcy metrów przestały działać pompy paliwa, nie działała łączność, nawigacja i elektryka. Samolot mimo to wylądował, osiadając na pasie startowym dawnego lotniska (obecnie wykorzystywanego jedynie przez śmigłowce) w znacznej części porośniętym młodymi drzewami, a po wypadnięciu z pasa wyhamował w pobliskim lesie.
9 osobom załogi oraz 72 pasażerom nic się nie stało.
W internecie pojawił się film nagrany przez świadka całego zdarzenia, na którym wyraźnie widać, że samolot osiadł na drzewach, które zdaniem rosyjskich ekspertów „złagodziły skutki lądowania”.
pedro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/105445-awaryjne-ladowanie-tupolewa-zdaniem-rosyjskich-mediow-nie-mialo-prawa-sie-udac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.