Wyszła najnowsza książka Wojciecha Sumlińskiego - "Z mocy bezprawia". "To nie jest film, to jest rzeczywistość, w której żyję od trzech lat"

9 września wyszła najnowsza książka Wojciecha Sumlińskiego  - "Z mocy bezprawia". Jak twierdzi Autor, włożył w nią dużo serca, gdyż pisał w niej o sobie, o wydarzeniach najbardziej dramatycznych w swoim życiu, które były dla niego swoistym "trzęsieniem ziemi".

Do dziś dnia "czuje oddech" ABW, wie, że ciągle jest monitorowany.

"To nie jest film, to jest rzeczywistość, w której żyję od trzech lat" - mówi pan Wojciech.

Mimo obaw swoich i swojej rodziny zdecydował się wydać tę najbardziej osobistą książkę, bo uważa, że taka jest potrzeba i konieczność. Książka była pisana przede wszystkim z myślą o swoich dzieciach, by wiedziały do czego można doprowadzić człowieka - ojca, który zawsze im mówił, że są rzeczy święte, ważne, a w 2008 roku - wydawałoby się - w jakiejś mierze nadużył tego, o czym sam wcześniej mówił. Doszło do aktu samodesperacji.

W tej chwili ciągle toczy się proces w sprawie, która zaczęła się od rzekomego handlu aneksem WSI. Ten wątek został "zamieciony pod dywan", a ostał się jeden wątek - rzekomej płatanej protekcji. Do tej pory odbyły się trzy sprawy, które pokazują jak wielkiej manipulacji został poddany on i wszyscy związani z tą historią. Te rozprawy toczą się bez udziału mediów. A szkoda. Mogłyby zobaczyć jak wielką prowokację zgotowały WSI, które w dodatku, chciały w to "wkręcić"wpływowych przedstawicieli Kościoła Katolickiego - bp. Dydycza i bp. Głódzia.

Główny oskarżyciel - płk Tobiasz - był głównym manipulatorem, prowokatorem tej historii. Ludzie z WSI, którzy stali za nim, próbowali uderzyć w Komisję Weryfikacyjną, angażując do tego ludzi nieświadomych. On miał się stać swego rodzaju narzędziem do wykonania zaplanowanego zadania.

W kolejnych rozprawach mają zeznawać m.in. prezydent Komorowski, szef ABW- Bondaryk i inne ważne osoby.

Cała sprawa pokazuje jak naprawdę wygląda Polska rządzona przez Donalda Tuska.

Okazuje się, że dokumenty, które zostały zarekwirowane dziennikarzowi podczas rewizji, pomimo, że nie dotyczą prowadzonej sprawy, ciągle nie zostały zwrócone ich właścicielowi. Pani prokurator na pytanie czy zostaną one zwrócone, odpowiada dobitnie i krótko: "NIE!".

To co się obecnie dzieje w naszym kraju, - to coś więcej niż miękki totalitaryzm - mówi pan Wojciech. Dlatego moja książka nosi tytuł Z MOCY BEZPRAWIA.


za: Solidarni2010

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.