Nasz reporter zadzwonił do jednego z bardzo konserwatywnych polityków bardzo konserwatywnego skrzydła Platformy Obywatelskiej. Poprosił o wywiad na temat satanisty Nergala. Ale wywiadu nie było...
wPolityce.pl: Dzień dobry, chcielibyśmy prosić o odpowiedź na kilka pytań o występ satanisty Nergala w telewizji publicznej.
Polityk PO: Kogo? A, tego od Dody. No tak, słyszałem, że występuje.
wPolityce.pl: A słyszał pan, że rzucał Biblią i wołał "żryjcie to gówno". On śpiewa "chrześcijanie do lwów" i wychwala morderców Św. Wojciecha.
Polityk PO: Tak? No o tej Biblii słyszałem. Ale wie pan, ja właściwie się tymi sprawami nie zajmuję, bardziej interesuje mnie gospodarka.
wPolityce.pl: Jest pan osobą publiczną, a mowa na naszym życiu publicznym. Mówił pan tyle razy, że trzeba bronić wartości.
Polityk PO: No tak, ale wie pan, nie wiem czy jestem najwłaściwszą osobą. Może ktoś inny? To nie byłby ciekawy wywiad, nie powiedziałbym nic ciekawego. Co właściwie miałbym powiedzieć?
wPolityce.pl: Czy telewizja publiczna to właściwe miejsce dla promocji satanisty?
Polityk PO: Wie pan co, jednak nie. Nie podoba mi się to, ale mamy linię tolerancji, mogłoby się to nie spodobać... Także może innym razem. Wie pan, ja tak w ogóle często bronię wartości.
wPolityce.pl: Ale teraz nie?
Polityk PO: Może w innej sprawie? O gospodarce? Chętnie.
Od redakcji: Spisane z pamięci. Nasi reporterzy nie nagrywają rozmówców bez ich zgody. Co do meritum - w sumie rozumiemy tę postawę - jak ma się spodobać władzom partii krytyka satanisty, skoro nawet kardynał Dziwisz w tej sprawie milczy... A zatem - do kolejnych rekolekcji!
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/118126-jak-nasz-reporter-chcial-zapytac-konserwatywnego-posla-platformy-o-sataniste-nergala-w-tvp-a-moze-o-gospodarce