Dziś mija 82. rocznica urodzin Anny Walentynowicz, współzałożycielki NSZZ „Solidarność”

Anna Walentynowicz z domu Lubczyk na świat przyszła 15 sierpnia 1929 r. w Równem na rubieżach II Rzeczypospolitej. Była niebywale odważną działaczką Wolnych Związków Zawodowych, współzałożycielką NSZZ „Solidarność”, Damą Orderu Orła Białego.

Anna bardzo wcześnie straciła rodziców i została przygarnięta przez obcych ludzi. W dzieciństwie ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej. W 1941 r. znalazła się pod Warszawą, a następnie przeniosła się w okolice Gdańska, gdzie pracowała w gospodarstwie rolnym, w piekarni i w fabryce margaryny. W listopadzie 1950 r. zapisała się na kurs spawacza i trafiła do Stoczni Gdańskiej, gdzie była przodowniczką pracy – wyrabiała 270% normy. W nagrodę, jako członkini komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, wysłana została na zjazd młodzieży do Berlina. Jednakże wkrótce potem oddała legitymację ZMP i wstąpiła do Ligi Kobiet i zaczęła zabiegać o prawa pracowników. Wtedy zaczęły się jej kłopoty z Urzędem Bezpieczeństwa. We wrześniu 1952 r. urodziła syna Janusza. Za mąż jednak nie wyszła. Przekwalifikowała się na suwnicową. W 1968 r., gdy domagała się wyjaśnienia defraudacji pieniędzy z funduszu zapomogowego, podjęto pierwszą, nieudaną, próbę wyrzucenia jej z pracy.

Podczas robotniczego protestu w grudniu 1970 r. Anna przygotowywała  strajkującym posiłki. W styczniu 1971 r. wybrano ją na delegatkę na spotkanie z Edwardem Gierkiem. W 1978 r. została jedną ze współzałożycielek Wolnych Związków Zawodowych. Działała jawnie. Jej mieszkanie było punktem kontaktowym WZZ. To sprowadziło na nią dotkliwsze szykany ze strony SB – zatrzymania na 48 godzin, rewizje, groźby zwolnienia z pracy. 8 sierpnia 1980 r., pięć miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego, Annę Walentynowicz dyscyplinarnie zwolniono z pracy. Decyzja dyrekcji wywołała 14 sierpnia strajk, w czasie którego powstał NSZZ „Solidarność”. Pierwszym postulatem protestujących robotników było przywrócenie Walentynowicz do pracy. Władza uległa ich żądaniom i wkrótce przywróciła ją do pracy.

W 1981 r. podczas spotkania z robotnikami w Radomiu dwóch funkcjonariuszy SB we współpracy z TW „Karol” miało podjąć próbę otrucia Walentynowicz za pomocą leku – furosemidu. 9 marca 1983 r. Anna Walentynowicz stanęła przed sądem w Grudziądzu oskarżona o organizowanie strajku w grudniu 1981 r. Skazano ją na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu. Do więzienia trafiła 4 grudnia 1983 r. za udział w próbie wmurowania tablicy upamiętniającej górników kopalni „Wujek”.

Z więzienia w Lublińcu zwolniono ją w kwietniu następnego roku. Była inicjatorką protestu głodowego po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki, przeprowadzonego od 18 lutego 1985 r. do 31 sierpnia 1986 r. w krakowskiej parafii ks. Adolfa Chojnackiego. W latach 80. krytykowała ówczesne kierownictwo związku skupione wokół Wałęsy. Istotą sporu stało się oskarżenie Lecha Wałęsy o współpracę z SB i sprzeciw Walentynowicz wobec polityki prowadzącej do Okrągłego Stołu, określanej przez nią jako „ugodowa”. Pozostawała w kontakcie ze środowiskiem Andrzeja Gwiazdy. Z tego też względu po 1989 r. nie utożsamiała się z polityką rządzących partii postsolidarnościowych. W 1995 r. w formie listu otwartego zwróciła się z szeregiem krytycznych pytań do Lecha Wałęsy.

Żyła w trudnych warunkach materialnych i za swoją postawę nie była odpowiednio uhonorowana w Polsce. 13 grudnia 2005 r. w Waszyngtonie odebrała na rzecz Solidarności od Amerykańskiej Fundacji Ofiar Komunizmu Prezydencki Medal Wolności. W lipcu 2006 r. gdański IPN ujawnił, że Annę Walentynowicz inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników SB, w 1981 r. planując jej otrucie. Zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem w drodze na obchody 70. Rocznicy ludobójstwa w Katyniu. 21 kwietnia 2010 r. pochowano ją na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu.

W 2008 r., gdy Senat Uniwersytetu Opolskiego odrzucił starania Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej umieszczenia na auli UO tablicy upamiętniającej czyn braci Kowalczyków, Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda wystosowali oświadczenie o potrzebie upamiętnienie tych, którzy „zdjęli z nas ciężar upokorzenia. Przywrócili nam honor tym samym zwalniając nas z obowiązku zemsty. Bracia Kowalczykowie otworzyli drogę do negocjacji bez nienawiści i do zawarcia w 1980 roku porozumienia bez utraty godności”. Skutecznie doprowadziła do umieszczenia tej tablicy w 40. rocznicę masakry na Wybrzeżu. Niestety nie mogła być w Gdańsku na jej odsłonięciu 19 grudnia 2010 r.  z Jerzym i Ryszardem Kowalczykami. Requiescat in pace.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.