Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO, zaatakował personalnie Radosława Sikorskiego

PAP
PAP

Jak informuje z Moskwy korespondent "Rzeczpospolitej" Piotr Skwieciński, Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO, zaatakował personalnie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego.

Trzy zdjęcia Radosława Sikorskiego. Obecne i dwa z 1986 roku, z Afganistanu. Jedno z lornetką na piersi, drugie z kałasznikowem. I podpis: „Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Polski. Ciekawe, ilu naszych zabił?" Taki wpis na Facebooku opublikował Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO.

Jak dodaje Skwieciński, pod wpisem Rogozina znajduje się kilkadziesiąt komentarzy jego facebookowych znajomych, w ogromnej większości – ostro, czasami wulgarnie, atakujących i ministra, i Polskę.

Rogozin jest znany z nacjonalistycznych poglądów i sympatii, nie jest jednak postacią z marginesu rosyjskiej polityki. Był nie tylko liderem nacjonalistycznej partii „Rodina" i deputowanym do Dumy. Reprezentował Federację Rosyjską w rozmowach z Unią Europejską i Litwą nt. tranzytu do Kaliningradu. Jest nie tylko ambasadorem przy NATO, ale też specjalnym przedstawicielem prezydenta Rosji do spraw rozmów na temat tarczy antyrakietowej.

Publicysta Dmitrij Babicz z RIA-Nowosti w rozmowie z "Rz" twierdzi, że wpis to próba wzmocnienia wpływów Rogozina wśród nacjonalistów.

Jestem pewien, że tego wpisu Rogozin nie uzgadniał z nikim z MSZ, on jest w ogóle znany z tego, że mało co z kimkolwiek uzgadnia – uważa Babicz. – Być może zresztą chodzi mu o to, że chce odejść z dyplomacji z hukiem, trzaskając drzwiami, i po to atakuje polskiego ministra?

Polski MSZ w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" stwierdził:

To nie pierwszy taki przypadek, Rogozin znany jest z podobnych wypowiedzi. Było ich tyle, że w pewnym momencie przestaliśmy je komentować.

Można dodać: Każdy wojuje Twitterem z kim lubi wojować. Radosław Sikorski wojuje ostatnio z powstańcami warszawskimi.

więcej na rp.pl

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych