Nowy wątek w sprawie śmierci Leppera? Sakiewicz: Ujawnił mi kto jest źródłem przecieku w aferze gruntowej. "Bał się o życie"

Partyjny krawat oraz tabliczka z logo Samoobrony przy, pilnowanym przez policję, wejściu do siedziby biura w Alejach Jerozolimskich w Warszawie, 5 bm. W godzinach popołudniowych w biurze znaleziono martwego szefa Andrzeja Leppera. Fpt. PAP/Gzell
Partyjny krawat oraz tabliczka z logo Samoobrony przy, pilnowanym przez policję, wejściu do siedziby biura w Alejach Jerozolimskich w Warszawie, 5 bm. W godzinach popołudniowych w biurze znaleziono martwego szefa Andrzeja Leppera. Fpt. PAP/Gzell

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zgłosił się dziś rano do prokuratury, by przekazać dowody, które wskazują, że Andrzej Lepper chciał potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego ws. afery gruntowej i że obawiał się o swoje życie

- informuje związany z GP portal Niezależna.pl.


PAP informuje, że przesłuchanie już się odbyło. prokuratura nie podaje jednak szczegółów. GP dodaje, że wśród dowodów tych są nagrania rozmowy z Andrzejem Lepperem, w czasie której szef „Samoobrony” ujawnia źródło przecieku w aferze gruntowej oraz chęć podzielenia się tą wiedzą z prokuraturą:


Z pozyskanych przez „Gazetę Polską” materiałów wynika, że Lepper chciał potwierdzić przed sądem zeznania Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. afery gruntowej. „GP” ustaliła także, że były wicepremier obawiał się o swoje życie. Dowody, które Tomasz Sakiewicz przekaże dziś prokuraturze, stawiają pod znakiem zapytania przyjętą niemal od razu po śmierci Leppera wersję. że popełnił on samobójstwo z powodów osobistych.


Więcej szokujących informacji na temat tajemniczej śmierci Andrzeja Leppera ujawni w najbliższym numerze „Gazeta Polska”. Na razie Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", nagrał oświadczenie - przed siedzibą prokuratury. Mówi na nim:

 

Na godzinę 10 zostałem wezwany do prokuratury w związku z dowodami w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. Andrzej Lepper kilka miesięcy przed śmiercią udzielił mi rozmowy w czasie której wydał kto jest źródłem przecieku, bardzo bał się o swoje życie. Chciał to ujawnić prokuraturze. Jak widzimy nie zdążył. Chcę przekazać tę wiedzę którą mam w tej sprawie, również na temat innych dowodów, które Andrzej Lepper ukrył na wypadek swojej śmierci.

"GP" dodaje, że w ostatni piątek, w dzień śmierci Leppera, w jednym z wątków afery gruntowej zeznawał Jarosław Kaczyński.

Cały czas trwają przesłuchania świadków w sprawie samobójstwa Andrzeja Leppera - poinformował w niedzielę p.o. rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura. Przesłuchano już w sumie kilkanaście osób.

Ślepokura powiedział, że w przypadku samobójstw prokuratura z reguły wszczyna śledztwo na podstawie art. 151 Kodeksu karnego, który stanowi:

Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Dodał, że możliwe jest też sięgnięcie po art. 155, który brzmi:

 

Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Dodał:

W poniedziałek wpłyną materiały z policji i szef prokuratury zdecyduje o przyjęciu kwalifikacji prawnej.


Wyjaśnił, że nie było potrzeby wszczynania śledztwa w weekend, bo zgodnie z prawem niezbędne czynności procesowe mogą być wykonywane przez pięć dni bez formalnej decyzji o rozpoczęciu śledztwa. Prokurator nie chciał przesądzać, czy w śledztwie zajdzie potrzeba sięgnięcia po billingi telefonu Leppera, by ustalić jego kontakty z ostatniego okresu życia.

W sobotę Ślepokura informował, że według wstępnej hipotezy kłopoty finansowe mogły być przyczyną samobójstwa Leppera, co ustalono na podstawie przesłuchań świadków.

W niedzielę poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zwrócił się do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta z prośbą o objęcie osobistym nadzorem śledztwa. W Poseł podkreśla, że Lepper jako były wicepremier miał dostęp do wielu niejawnych informacji, był też ważnym świadkiem w
sprawach prokuratorskich i sądowych.

Szef Samoobrony, b. wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzej Lepper został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii. Jak ujawnił Ślepokura, Leppera powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego, znalazł ok. godz. 16.20 jego zięć. Oględziny  nie wykazały na ciele żadnych obrażeń, poza bruzdą wisielczą. Zdaniem prokuratora wskazuje to na fakt, że do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, choć ostateczne ustalenia zależą od sekcji zwłok, która będzie zarządzona w poniedziałek. Na miejscu nie znaleziono listu pożegnalnego. Przesłuchano pracowników biura Leppera i inne osoby, które się z nim stykały. Zabezpieczono m.in. telefon
komórkowy zmarłego oraz dokumentację z biura.

Szef „Samoobrony” został znaleziony martwy w warszawskiej siedzibie partii ok. godziny 17.

wu-ka, źródło: niezależna.pl, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.