Nasz wywiad. Jerzy Polaczek o opóźnianiu raportu Millera: Targi i krętactwo. "Wyraz pogardy dla smoleńskich rodzin"

Fot. PAP/wPolityce.pl
Fot. PAP/wPolityce.pl

Jak już pisaliśmy opóźnia się upublicznienie raportu komisji ministra Jerzego Millera badającej przyczyny tragedii smoleńskiej. Nie tylko nie dotrzymywane są kolejne terminy, ale także wokół raportu mogą trwać bulwersujące polityczne targi. O sprawie rozmawiamy z posłem Prawa i Sprawiedliwości, byłym ministrem transportu Jerzym Polaczkiem, który od początku monitoruje działania rządu.

wPolityce.pl: Dlaczego tak długo czekamy na raport komisji ministra Millera?

Jerzy Polaczek: To efekt wielu wcześniejszych zaniedbań, z których najgorszym był brak reakcji na raport pani Anodiny i MAK.

Ale to także wyraz - tu użyję słowa, którego rzadko używam - wielkiej pogardy dla rodzin, których bliscy zginęli w Smoleńsku. A przecież ci ludzie, przedstawiciele polskiej elity, byli tam jako przedstawiciele państwa polskiego, Sejmu, Senatu, wielu instytucji. Był też na pokładzie samolotu prezydent z Małżonką. Zamiast prawdy serwuje się im czysto polityczną, brudną grę.

 

Grę o co?

O opóźnienie publikacji dokumentu. Zapewne o dociągnięcie sprawy do czasu wyborów. To ewidentne. Jak na to patrzę to wydaje się, że premier zdecyduje się ostatecznie na publikację raportu w pierwszy poniedziałek sierpnia, po rozjechaniu się wszystkich na wakacje. Dla tej mentalności, dla tego państwowego krętactwa, to data najbardziej wygodna.

 

Niektórzy mówią, że raport będzie opublikowany wtedy, kiedy będzie to wygodne dla premiera Tuska.

I praktycznie nie ma innego, racjonalnego wyjaśnienia przyczyny kolejnych opóźnień. To kalkulacja wizerunkowa by prezentacja raportu odbyła się w sposób maksymalnie osłabiający przekaz jakim będzie odsłonięcie gigantycznego bałaganu panującego w instytucjach podległych premierowi i jego ministrom. Zarówno gdy chodzi o przygotowania do wizyty jak i o to, co działo się potem.

 

Rzecznik rządu Paweł Graś mówił w czwartek, że trwa tłumaczenie, że chodzi o to by każde słowo było przetłumaczone rzetelnie.

Chciałbym w tej sprawie zachować powagę, ale to niepoważna wypowiedź. Groteska i odwracacz uwagi. Z tego co każdy doświadczony polityk wie o państwie polskim, jednoznacznie wynika, że można to zrobić bardzo szybko. Naprawdę nie przerasta to zadanie państwa polskiego, można to zrobić szybko. A już zupełnie śmieszne są argumenty, że problemy są głównie z tłumaczeniem na rosyjski. Swego czasu rząd Donalda Tuska mógł choćby uzgodnić język w jakim będzie opublikowany raport MAK - i tego nawet nie zrobił. Polskie uwagi do tego materiału wciąż wiszą na stronie MAK po ... polsku, nie zostały przetłumaczone. A tu tyle troski by tłumaczyć na rosyjski. Językiem standardowym we wszystkich międzynarodowych organizacjach lotniczych jest język angielski.To jest podstawa. Powtarzam - całość argumentacji nie wygląda poważnie.

 

Toczy się pana zdaniem wokół raportu Millera jakaś dziwna gra wewnątrz rządu?

Sądzę, że zarówno premier jak i jego ministrowie oraz wyżsi urzędnicy są w tej sprawie więźniami własnego otoczenia ulokowanego w kluczowych, i współodpowiedzialnych za tragedię, instytucjach państwowych. Tam ulokowana jest ta realna, bezpośrednia odpowiedzialność za to co stało się 10 kwietnia 2010 roku. Rząd jest w tym zanurzony, tam się aż kotłuje. Tym są zajęci i tylko od czasu do czasu wyciągają głowy by coś skomentować, uzasadnić kolejne opóźnienie. Tak więc to nie tylko, choć także, spór o to kto wyjdzie z tego najbardziej poszkodowany: minister Tomasz Arabski, minister Bogdan Klich czy minister Jerzy Miller. Dla ludzi sprawę śledzących ich odpowiedzialność jest oczywista. Ale teraz gra toczy się o odpowiedzialność i konsekwencje na niższych szczeblach. Tam toczą się targi.

 

Czy możliwe jest, jak podawaliśmy, że komisja Millera nie przyjęła jeszcze oficjalnie i ostatecznie raportu. A więc - premier czyta jakąś pośrednią wersję.

To trzeba sprawdzić. To byłby skandal niewyobrażalny. Przecież premier mówi, że nie będzie zmieniał nawet przecinka.

 

wu-ka

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.