Premier Kanady Justin Trudeau skrytykował w czwartek premiera Izraela Benjamina Netanjahu za wypowiedź, że ataki na pracowników organizacji humanitarnych „zdarzają się na wojnie”. W poniedziałkowym nalocie w Strefie Gazy zginął m.in. Kanadyjczyk, pracujący dla World Central Kitchen.

Ataki na pracowników organizacji pomocowych nie są czymś, co się zdarza na wojnie

— powiedział Trudeau podczas konferencji prasowej w Winnipeg.

Podkreślił, że zmuszony jest do „bezpośredniej polemiki” z komentarzem Netanjahu nt. ataku, w którym zginęło siedem osób, a wśród nich 33-letni Kanadyjczyk Jacob Flickinger, były żołnierz.

Nie, to się nie zdarza tak po prostu. I nie powinno zdarzyć się, gdy pracownicy tak znakomitej organizacji jak World Central Kitchen ryzykują swoim życiem codziennie, w niezwykle niebezpiecznych miejscu, by dostarczyć jedzenie ludziom, którzy doświadczają przerażającej katastrofy humanitarnej

— powiedział premier Kanady.

„Niezależne dochodzenie”

Dodał, że konieczne jest „w pełni jawne, transparentne, niezależne i szybkie dochodzenie”.

Trudeau podkreślił, że niezbędne jest dostarczenie większej ilości pomocy do Strefy Gazy.

Potrzebujemy tego, by Hamas odłożył broń. Zakładnicy muszą być zwolnieni i potrzeba też humanitarnego zawieszenia broni, by ta humanitarna katastrofa zakończyła się jak najszybciej

— powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stany Zjednoczone stawiają ultimatum! Biden do Netanjahu: Nasze wsparcie będzie zależne od ochrony cywilów przez Izrael

mly/PAP