Federalny prokurator generalny przejął śledztwo w sprawie podpalenia źródła zasilania fabryki Tesli w Gruenheide pod Berlinem. Wstępnie podejrzewa się, że sprawcy to członkowie organizacji terrorystycznej.

Prokurator generalny Jens Rommel przejął śledztwo w sprawie podpalenia instalacji zasilania fabryki Tesli w Grünheide w Brandenburgii. Rzeczniczka prokuratury federalnej w Karlsruhe potwierdziła to w piątek portalowi tygodnika „Spiegel”. Nie chciała podać żadnych dalszych szczegółów.

We wtorek nieznani wcześniej sprawcy podpalili słup energetyczny, zasilający również fabrykę Tesli. Produkcja została wstrzymana. Dziesiątki tysięcy mieszkańców zostało dotkniętych przerwą w dostawie prądu.

Lewicowa grupa ekstremistyczna „Vulkangruppe” oświadczyła, że jest odpowiedzialna za atak. Policja uważa, że list z przyznaniem się jest autentyczny. Poszukuje świadków, którzy zauważyli przestępstwo lub mogą udzielić informacji na temat podejrzanych.

tkwl/PAP

CZYTAJ TAKŻE:

— Miarka się przebrała? Niemieckie władze rozważają koniec tolerancji dla ekoterrorystów po awarii fabryki Tesli, wywołanej podpaleniem

— Ewakuacja fabryki Tesli pod Berlinem. Policja podejrzewa, że doszło do podpalenia. Nieoficjalnie: Część stolicy Niemiec pozbawiona prądu