„Hồ Chí Minh! Che Guevara! Stalin!” - skandowały środowiska lewicowe podczas manifestacji w Londynie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-NASZ WYWIAD. Prof. Wojciech Roszkowski: Neomarksistom chodzi o uderzenie w samą naturę człowieka. To skończy się katastrofą

-WYWIAD „SIECI”. Prof. Przemysław Czarnek: Koniec z praniem mózgów dzieci. „Problem oderwania młodzieży od wartości”

O ile zdecydowana większość zwolenników neomarksizmu w Europie Zachodniej stara się nie łączyć wyznawanej przez siebie ideologii z największymi zbrodniarzami XX wieku, o tyle są tacy, dla których ponura postać Stalina czy innych komunistycznych przywódców stanowi autorytet i deklarują to w sposób zupełnie jawny.

Hồ Chí Minh! Che Guevara! Stalin!

— skandowały środowiska lewicowe podczas manifestacji w Londynie. Wprawdzie byli to głównie ludzie młodzi, ale o brak wiedzy na temat komunistycznych zbrodni w Wietnamie czy Związku Sowieckim posądzać ich nie można, w szczególności w dobie internetu, gdzie jest ona powszechnie dostępna.

Zasłonięte twarze i czerwone flagi

Znamienne, że uczestnicy manifestacji mieli zasłonięte twarze i czerwone flagi nawiązujące wprost do barw ZSRS.

Co czeka Zachód, jeśli tak wygląda i działa młoda kadra lewicy: zamaskowana, odwołująca się do zbrodniarzy? Czy naprawdę tak trudno wyciąga się wnioski z historii, że pozwala na takie demonstracje?

aw/Twitter