Światowe cuda zagrożone

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Okazuje się, że wspaniałe miejsca znajdujące się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO mogą przestać istnieć. Czy wyobrażasz sobie naszą planetę bez jej największych ozdób poczynionych ręką człowieka i natury?

Jak informuje „USA Today”, listę zagrożonych zabytków otwiera Mur Chiński, który UNESCO określa „absolutnym arcydziełem”, nie tylko z powodu jego monumentalnego charakteru, ale również doskonałości konstrukcji.

Okazuje się, że podobny problem dotyczy egipskich zabytków, które do dziś świadczą o ludzkim geniuszu. Amerykański magazyn donosi, że na skutek zmian cywilizacyjnych również przyszłość starożytnych nekropolii, nierozerwalnie związanych z istnieniem piramid, jest wielką niewiadomą. Kiedyś piramidy były samotnymi latarniami na piaskowym morzu, a dzisiaj otacza je sieć sklepów, hoteli i restauracji. Nie od dziś wiadomo, że gwar nie sprzyja grobowcom...

Nie tylko dzieła ludzkich rąk stoją pod znakiem zapytania. Wystarczy wspomnieć choćby o rezerwacie Rio Platano, jednym z ostatnich dziewiczych lasów tropikalnych w Ameryce Środkowej, który pozostaje symbolem obfitości, jakie przynosi natura. Górzysty krajobraz, las w którym roi się od dzikich zwierząt (39 gatunków ssaków i prawie 400 gatunków ptaków – przyp. red.). Ten rejon nie stanowi tylko schronienia dla czworonogów, ale również ludzi. Mieszka tam aż 2000 rdzennych tubylców, których nie dotknęło piętno cywilizacji. Niestety dziewiczy teren jest również atrakcyjny dla łowców dzikich zwierząt i amatorów eksploatacji tropikalnej przyrody. Brakuje odpowiedniej kontroli, a zasoby są olbrzymie...

Nie tylko fani tropików powinni czuć niepokój. Również chrześcijanie nie mają powodów do satysfakcji. Jak informuje, „USA Today”z roku na rok pogarsza się stan starej części Jerozolimy, która dla wyznawców Jezusa Chrystusa stanowi święte miejsce jego życia i męki. Wzrasta liczba turystów odwiedzających Ziemię Świętą, ale brakuje odpowiedniej konserwacji zabytków, co nieuchronnie prowadzi je do upadku.

Czasami jednak również starania władz nie wystarczą, aby całkowicie przekreślić zagrożenie. Trzy lata po umieszczeniu Wysp Galapagos na liście zagrożonych miejsc, poczyniono pewne działania mające na celu powstrzymanie inwazji innych gatunków, przesadnych połowów i natrętnych turystów. Jednak sama izolacja i próby uczynienia z wyspy żywego muzeum i wizytówki ewolucji nie jest wcale rozwiązaniem, które uchroni ją przed zagrożeniami. Wygląda na to, że przed rządek Ekwadoru jeszcze daleka droga...

W obliczu podobnego problemu stoi Wielka Rafa Koralowa w Australii, stanowiąca najbardziej rozległy ekosystem, będący domem dla 400 rodzajów koralowców, 1500 gatunków ryb, a także 4000 rodzajów mięczaków. Rafa przyciąga turystów z całego świata, ale zmiana klimatu zagraża harmonii morskiego życia. Wzrost temperatury sprawia, że wody stają się coraz bardziej kwaśne, przez co koralowce stają się białe i grozi im rychła śmierć. Według raportu UNESCO stanowi to bardzo poważne zagrożenie dla ekosystemu.

Czy zatem utrata cudów Ziemi jest nieuchronna? Powyższe przypadki jasno wskazują, że nie znaleziono jeszcze dobrego panaceum na bolączki natury. Tym bardziej, że towarzyszy im szybki rozwój ludzkiej cywilizacji. Konflikt nie do pokonania? Miejmy nadzieję, że do antycznej tragedii jeszcze mu daleko...

AM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych