Donald Trump w czwartkowym wystąpieniu w Warszawie określił ton swoich spotkań z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i przede wszystkim z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 w Hamburgu (7-8 lipca) - uznały amerykańskie media w swoich pierwszych komentarzach.

Zdaniem komentatora telewizji CNBC Jake’a Novaka bardzo dobrze przyjęte wystąpienie Trumpa przypominało słynne wystąpienie prezydenta Ronalda Reagana, który w czerwcu 1987 roku przed Bramą Brandenburską w Berlinie wezwał I sekretarza KPZR: „Panie Gorbaczow niech Pan zburzy ten mur!”.

Komentator CNBC podkreślił, że „w swoim przemówieniu Trump opowiedział się za podstawowymi wartościami chrześcijańskimi zachodniej cywilizacji”. Zdaniem Novaka wystąpienie Trumpa w Warszawie jest zapowiedzią, że „amerykański prezydent może zdominować szczyt G20”.

Media w USA podkreślają, że Trump w bardzo dobrze przyjętym wystąpieniu, przypominającym słynne wystąpienie Republikanina Ronalda Reagana przed Bramą Brandenburską, opowiedział się za podstawowymi wartościami zachodniej cywilizacji. Wskazuje się, że w wystąpieniu na placu Krasińskich Trump przed oczekiwanym w Waszyngtonie z napięciem pierwszym spotkaniem z Putinem wezwał Rosję do zaprzestania destabilizacyjnych poczynań na całym świecie.

Dr Sebastian Gorka, doradca amerykańskiego prezydenta, w wywiadzie dla telewizji Fox News podkreślił, że wystąpienie Trumpa w Warszawie jest także „przesłaniem dla +mediów fałszywych wiadomości+ (fake news media), które od początku jego prezydentury rozsiewały informacje, że Trump jest przeciw NATO”.

Media zwracają uwagę, że w Warszawie Trump zdecydowanie opowiedział się za artykułem 5 traktatu NATO, zapewniającym obronę wzajemną.

Opowiadamy się za tymi wartościami, na których został w roku 1949 stworzony Sojusz Atlantycki. America First (Ameryka przede wszystkim) - wcale nie oznacza America Alone (Ameryka osamotniona)

— podkreślił Gorka, wskazując, że tragiczne doświadczenia Polaków w XX wieku były podzielanie przez inne narody Europy Środkowo- Wschodniej, w tym przez jego urodzonego i wychowanego na Węgrzech ojca, który był torturowany przez komunistyczną bezpiekę po upadku powstania węgierskiego w 1956 roku.

Przemówienie Trumpa na placu Krasińskich nadały wszystkie amerykańskie stacje telewizyjne o profilu informacyjnym. Na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych była to poranna pora największej oglądalności, kiedy Amerykanie przygotowują się do wyjścia do pracy. Jak wskazała Stephanie Mayers prowadząca poranny program telewizji OAN „w Ameryce Trump rzadko spotyka się z przyjęciem, jakie mu zgotowali Polacy”.

Dobrze się stało, że Trump wybrał właśnie Polskę jako pierwszy etap swojej drugiej wizyty w Europie, ponieważ Polska jest obrońcą wartości, które podzielają Amerykanie - powiedział syn prezydenta Eric Trump.

Dobrze, że ojciec pojechał do Polski, bo często mniejsze narody są przysłonięte przez wielkie potęgi

— wskazał Eric, dodając, że doświadczenia Polaków nie są mu obce chociażby dlatego, że jego matka urodziła się w dawnej Czechosłowacji i z jej opowiadań zna doświadczenia lat komunizmu.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski

mly/PAP