Oettinger mówił, że w UE proporcje wynoszą 1:50 - na każde 50 euro, które pobierają w formie podatków państwa unijne, do budżetu UE trafia 1 euro. Tymczasem w USA do budżetu federalnego wpływa ponad 30 dolarów z każdych pobranych 50. KE proponuje też, by wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE zlikwidować system rabatów dotyczących wpłat do unijnej kasy, z których korzystają inne kraje, np. Dania.
W dokumencie KE wspomina się o powiązaniu między praworządnością i dostępem do środków, ale zapisy są dość łagodne. Twarde wskazanie KE na chęć uzależnienia przyznania funduszy od spełniania unijnych wartości przez kraje członkowskie mogłoby być niekorzystne dla Polski, która objęta jest procedurą praworządności.
Oettinger podkreślał, że dla przyjęcia kolejnych wieloletnich ram finansowych UE potrzebna będzie jednomyślność, dlatego KE stawia sobie za zadanie, by przedstawić mądrą propozycję, która wyważy wszystkie interesy.
W dokumencie KE podkreślono, że podtrzymywanie podstawowych wartości UE podczas opracowywania i wdrażania polityk unijnych ma kluczowe znaczenie. KE przypomniała, że w debacie publicznej pojawiały się sugestie powiązania wydatkowania środków budżetowych ze stanem praworządności.
Szacunek do państwa prawa jest ważny dla obywateli europejskich, ale także dla przedsięwzięć biznesowych, innowacji i inwestycji, które rozwijają się najlepiej, gdy ramy prawne i instytucjonalne są w pełni spójne ze wspólnymi wartościami unijnymi. Istnieje zatem wyraźny związek między praworządnością, a sprawną realizacją prywatnych i publicznych inwestycji wspieranych przez budżet UE
— zwraca uwagę KE.
Zasada państwa prawa, niezawisłości sądów, kontroli administracji przez sądy, ściganie korupcji są bardzo ważne z punktu widzenia inwestorów. Pewność, zaufanie inwestorów, że nie stracą swojej własności, to podstawa gospodarki rynkowej. Jest jednak pytanie, czy zasada państwa prawa może być powiązana z budżetem europejskim. Jest to wartość, która jest zapisana w traktatach i która musi być wypełniana, ale nie powinna być powiązana z programami budżetowymi
— oświadczył Oettinger.
Zwrócił uwagę, że pytanie w tej sprawie znajduje się w dokumencie KE, ale odpowiedź na nie jest otwarta.
KE nie powiązała też kwestii przyjmowania uchodźców z dostępem do środków unijnych, ale w czterech na pięć swoich scenariuszy (za wyjątkiem koncepcji minimalistycznej UE) przewiduje wzrost wydatków na bezpieczeństwo, obronę oraz właśnie migrację.
Teraz nie mamy połączenia między kryzysem migracyjnym i funduszami. Mieliśmy długą debatę, jak dokonać tego połączenia, bo solidarność jest czymś, w czym powinniśmy mieć wzajemność
— wskazywała komisarz UE ds. polityki regionalnej Corina Cretu.
Scenariusze, które przedstawiła KE, będą teraz omawiane przez przedstawicieli państw członkowskich, europarlamentarzystów i inne zainteresowane strony. Od wyniku tej debaty zależeć będzie, w jakim kierunku KE pójdzie, przygotowując następny budżet UE.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Oettinger mówił, że w UE proporcje wynoszą 1:50 - na każde 50 euro, które pobierają w formie podatków państwa unijne, do budżetu UE trafia 1 euro. Tymczasem w USA do budżetu federalnego wpływa ponad 30 dolarów z każdych pobranych 50. KE proponuje też, by wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE zlikwidować system rabatów dotyczących wpłat do unijnej kasy, z których korzystają inne kraje, np. Dania.
W dokumencie KE wspomina się o powiązaniu między praworządnością i dostępem do środków, ale zapisy są dość łagodne. Twarde wskazanie KE na chęć uzależnienia przyznania funduszy od spełniania unijnych wartości przez kraje członkowskie mogłoby być niekorzystne dla Polski, która objęta jest procedurą praworządności.
Oettinger podkreślał, że dla przyjęcia kolejnych wieloletnich ram finansowych UE potrzebna będzie jednomyślność, dlatego KE stawia sobie za zadanie, by przedstawić mądrą propozycję, która wyważy wszystkie interesy.
W dokumencie KE podkreślono, że podtrzymywanie podstawowych wartości UE podczas opracowywania i wdrażania polityk unijnych ma kluczowe znaczenie. KE przypomniała, że w debacie publicznej pojawiały się sugestie powiązania wydatkowania środków budżetowych ze stanem praworządności.
Szacunek do państwa prawa jest ważny dla obywateli europejskich, ale także dla przedsięwzięć biznesowych, innowacji i inwestycji, które rozwijają się najlepiej, gdy ramy prawne i instytucjonalne są w pełni spójne ze wspólnymi wartościami unijnymi. Istnieje zatem wyraźny związek między praworządnością, a sprawną realizacją prywatnych i publicznych inwestycji wspieranych przez budżet UE
— zwraca uwagę KE.
Zasada państwa prawa, niezawisłości sądów, kontroli administracji przez sądy, ściganie korupcji są bardzo ważne z punktu widzenia inwestorów. Pewność, zaufanie inwestorów, że nie stracą swojej własności, to podstawa gospodarki rynkowej. Jest jednak pytanie, czy zasada państwa prawa może być powiązana z budżetem europejskim. Jest to wartość, która jest zapisana w traktatach i która musi być wypełniana, ale nie powinna być powiązana z programami budżetowymi
— oświadczył Oettinger.
Zwrócił uwagę, że pytanie w tej sprawie znajduje się w dokumencie KE, ale odpowiedź na nie jest otwarta.
KE nie powiązała też kwestii przyjmowania uchodźców z dostępem do środków unijnych, ale w czterech na pięć swoich scenariuszy (za wyjątkiem koncepcji minimalistycznej UE) przewiduje wzrost wydatków na bezpieczeństwo, obronę oraz właśnie migrację.
Teraz nie mamy połączenia między kryzysem migracyjnym i funduszami. Mieliśmy długą debatę, jak dokonać tego połączenia, bo solidarność jest czymś, w czym powinniśmy mieć wzajemność
— wskazywała komisarz UE ds. polityki regionalnej Corina Cretu.
Scenariusze, które przedstawiła KE, będą teraz omawiane przez przedstawicieli państw członkowskich, europarlamentarzystów i inne zainteresowane strony. Od wyniku tej debaty zależeć będzie, w jakim kierunku KE pójdzie, przygotowując następny budżet UE.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/346325-polska-nie-straci-funduszy-unijnych-dostep-do-pieniedzy-z-ue-nie-bedzie-zwiazany-z-przyjmowaniem-uchodzcow?strona=2