Młody mężczyzna, którego zdjęcie na placu w Turynie w chwili wybuchu paniki w sobotę opublikowały media, nie wywołał fałszywego alarmu
— poinformowali w poniedziałek włoscy śledczy.
Ustalono, że chciał on uspokoić tłum
— dodała agencja Ansa.
Po ataku zbiorowej paniki, w rezultacie której na turyńskim placu San Carlo obrażenia odniosło ponad 1500 osób, media we Włoszech opublikowały zdjęcie młodego mężczyzny z gołym torsem i plecakiem, wskazując go jako osobę, która prawdopodobnie wywołała fałszywy alarm. W niedzielę wieczorem dziennik „Corriere della Sera” podał, że dwóch młodych mężczyzn uwiecznionych na tej fotografii przyznało się do wywołania alarmu w geście „brawury” z ich strony.
CZYTAJ WIĘCEJ: Chcieli się popisać i wywołali panikę w Turynie. Dwóch mężczyzn przyznało się do winy
W poniedziałek śledczy poinformowali, że nikomu nie postawiono żadnych zarzutów, a dochodzenie trwa.
Nie ma też konkretnej hipotezy przestępstwa
— dodano.
Jak dodała Ansa, prowadzący śledztwo obejrzeli całe nagranie, na którym widać kibica z plecakiem. Według nich z nagrania wynika, że chciał on uspokoić spanikowany tłum i z takim zamiarem podniósł ręce do góry.
Widać też, jak płacze i jak obejmuje go kilku kolegów. Nie jest on o nic podejrzany
— wyjaśniły służby.
W szpitalach w Turynie pozostawało w poniedziałek około 50 poszkodowanych osób. Lekarze poinformowali, że poprawił się stan ciężko rannego siedmioletniego dziecka, stratowanego przez tłum.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzech Polaków rannych po wybuchu paniki w Turynie. Wszyscy są już w domach
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/342943-oskarzano-go-ze-byl-sprawca-paniki-w-turynie-sledczy-twierdza-ze-chcial-uspokoic-tlum