Szczyt G7 na Sycylii obnażył dyplomatyczny rozziew między USA i ich partnerami, a także nie pozwolił rozwiać wątpliwości co do intencji prezydenta Donalda Trumpa w sprawie klimatu i handlu
— pisze w poniedziałek brytyjski dziennik „Financial Times”.
Kwitnące bugenwille, wąskie uliczki Taorminy oraz fascynujące widoki morza miały być idealną scenerią do pokazania jedności wśród wieloletnich sojuszników. Zamiast tego to sycylijskie miasto, wybrane na szczyt przywódców grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata, stało się tłem do ćwiczeń ograniczania strat, odsłaniając dyplomatyczną przepaść między USA a ich partnerami
— zauważa dziennik.
W symbolicznym geście samoizolacji prezydent Donald Trump odmówił krótkiego spaceru z innymi szefami państw do hotelu San Domenico, gdzie odbywały się rozmowy, decydując się na przejazd wózkiem golfowym po zrobieniu tradycyjnego grupowego zdjęcia
— wskazuje „FT”.
I zauważa, że
dysonans - dobrowolny lub nieumyślny - na spotkaniu, w którym język ciała ma znaczenie prawie takie samo jak słowa i czyny, był jednym z kilku podczas pierwszej podróży Trumpa do Europy, która podkreśliła kontrastujące ze sobą wizje USA i ich zachodnich sojuszników.
„FT” dodaje, że
zgodnie z oczekiwaniami, znaleziono wspólną płaszczyznę w sprawie zwiększenia współpracy w walce z terroryzmem islamskim w następstwie krwawego zamachu samobójczego w Manchesterze.
Ale - jak zastrzega gazeta - podczas dwudniowego szczytu nie udało się rozstrzygnąć różnić na temat klimatu czy rozwiać wątpliwości co do intencji Trumpa na temat handlu.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szczyt G7 na Sycylii obnażył dyplomatyczny rozziew między USA i ich partnerami, a także nie pozwolił rozwiać wątpliwości co do intencji prezydenta Donalda Trumpa w sprawie klimatu i handlu
— pisze w poniedziałek brytyjski dziennik „Financial Times”.
Kwitnące bugenwille, wąskie uliczki Taorminy oraz fascynujące widoki morza miały być idealną scenerią do pokazania jedności wśród wieloletnich sojuszników. Zamiast tego to sycylijskie miasto, wybrane na szczyt przywódców grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata, stało się tłem do ćwiczeń ograniczania strat, odsłaniając dyplomatyczną przepaść między USA a ich partnerami
— zauważa dziennik.
W symbolicznym geście samoizolacji prezydent Donald Trump odmówił krótkiego spaceru z innymi szefami państw do hotelu San Domenico, gdzie odbywały się rozmowy, decydując się na przejazd wózkiem golfowym po zrobieniu tradycyjnego grupowego zdjęcia
— wskazuje „FT”.
I zauważa, że
dysonans - dobrowolny lub nieumyślny - na spotkaniu, w którym język ciała ma znaczenie prawie takie samo jak słowa i czyny, był jednym z kilku podczas pierwszej podróży Trumpa do Europy, która podkreśliła kontrastujące ze sobą wizje USA i ich zachodnich sojuszników.
„FT” dodaje, że
zgodnie z oczekiwaniami, znaleziono wspólną płaszczyznę w sprawie zwiększenia współpracy w walce z terroryzmem islamskim w następstwie krwawego zamachu samobójczego w Manchesterze.
Ale - jak zastrzega gazeta - podczas dwudniowego szczytu nie udało się rozstrzygnąć różnić na temat klimatu czy rozwiać wątpliwości co do intencji Trumpa na temat handlu.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/341846-ft-rozdzwiek-miedzy-usa-i-partnerami-nie-wiadomo-jakie-jest-stanowisko-trumpa-ws-klimatu-i-handlu