Uzyskaliśmy potwierdzenie przedłużenia obecności wojsk zarówno w ramach batalionowych grup wojskowych, jak i wojsk amerykańskich po roku 18-tym.
— mówił minister Antoni Macierewicz na briefingu w Brukseli po zakończeniu szczytu NATO.
To był bardzo ważny szczyt w imponującym budynku. Choć Trump miał wątpliwości czy wydatki na ten gmach nie przekroczyły możliwości sojuszu…
Zapadły ważne decyzje. Koalicja antyterrorystyczna - była to decyzja długo przygotowywana. Toczyły sie trudne dyskusje na ten temat. Do końca nie było wiadomo jakie decyzje zapadną. Decydujące było przemówienie pana prezydenta Macrona, który z absolutną otwartością powiedział: „tak”, mimo, że Francja jest bardzo przywiązana do autonomiczności podejmowania decyzji będzie w tej sprawie absolutnie solidarna. Będziemy współdziałali w tych decyzjach, które NATO uzna za niezbędne dla bezpieczeństwa światowego. Wtedy stało się jasne, że decyzja o wejściu do koalicji została podjęta
— powiedział szef MON.
Chcę potwierdzić stanowisko wyrażone przez prezydenta Trumpa, jeśli chodzi o stosunek do NATO. W jego wystąpieniu nie było cienia wątpliwości, że USA są członkiem NATO. Temu było poświęconych kilka bardzo jasnych zdań, którym towarzyszyły zdania o konieczności wywiązywania się państw bogatych ze zobowiązań obronnych. Aby te kraje zdecydowały się na zwiększenie wydatków obronnych. To było jasno zaadresowane do tych państw, które są bogate. Chcę zdjąć te wątpliwości co do artykułu 5 go i innych. USA potwierdziły swoją o współodpowiedzialności i obecność w NATO
— podkreślił minister.
My uzyskaliśmy to, co chcieliśmy. Potwierdzenie przedłużenia obecności wojsk zarówno w ramach batalionowych grup wojskowych, jak i wojsk amerykańskich po roku 18 tym.To się będzie w różnych etapach rozgrywało.
Po drugie, nasz udział w koalicji antyterrorystycznej poprzez przedłożenie sekretarzowi generalnemu NATO propozycji udziału w misji, w której będziemy funkcjonowali jako państwo wiodące, polegającej na szkoleniu techników i inżynierów irakijskich, którzy będą adaptowali swój sprzęt prorosyjski. To są tysiące wozów i czołgów. A my mamy duże w tej materii doświadczenie.
Ten zespół będzie działał i w Polsce i w Iraku. Duża część w Polsce
— dodał.
( Z kolei na antenie Radia Maryja i Telewizji Trwam - szef MON powiedział:
Będziemy teraz rozstrzygali o dodatkowej misji szkolenia Irakijczyków, którzy będą naprawiali sprzęt poradziecki, którego olbrzymia ilość znajduje się w ich kraju „Tam jest chyba tysiąc czołgów T-72, olbrzymia ilość transporterów opancerzonych. Jest cały sprzęt, który może przydać się na polu walki pod warunkiem, że zostanie zrekonstruowany. I to właśnie ma być misja jaką wyślemy do Iraku, która nie tyle będzie naprawiała, ile uczyła Irakijczyków, irackich techników, irackich inżynierów jak poradzić (sobie) z remontem tego sprzętu. Wydaje się, że to jest optymalne rozwiązanie, zarówno z punktu widzenia wzrostu potencjału zbrojeniowego i obronnego Iraku, jak i jeżeli chodzi o skuteczność działania Polski”
— mówił Macierewicz w TV Trwam i Radiu Maryja.
Szef MON dodał, że Polska wesprze walczących z terroryzmem Irakijczyków poprzez możliwość zwiększenia potencjału ich sił zbrojnych.)
Odpowiadajac na pytania dziennikarzy podczas briefingu minister przypomniał,że Polska jest wśród krajów, które zwiększyły swoją obecność w Afganistanie.
Na ostatnim spotkaniu ministrów – podjęliśmy decyzje o zwiększeniu tej obecności. To obecność treningowa, szkoleniowa. Zwiększyliśmy ją o 50 żołnierzy
— poinformował Atnoni Macierewicz.
Szef MON powiedział też, że wręczył sekretarzowi Jensowi Stoltenbergowi list od premiera Morawieckiego, w którym rozpisane są wydatki na obronę.
Do 2030 mamy osiągnąć 2, 5 proc.
— mówił szef MON.
Pytany o stosunek NATO do zagrożenia rosyjskiego minister powiedział:
Najbardziej wyrazistym było wystąpienie prezydenta Erdogana, który powiedział,że Turcja nie akceptuje, nie pogodzi się z aneksją Krymu. Kraje NATO wyrażały jednolitość poglądów co do bezpieczeństwa Gruzji, Ukrainy i obecności wojsk amerykańskich na flance wschodniej
— mówił Antoni Macierewicz.
Odbyła się też dyskusja na temat operacji Zapad. Są niepokoje, czy Rosja się nie przygotowuje do tego, by cześć tych sił na Białorusi, po tych ćwiczeniach, została. To by oznaczało dla Polski olbrzymie zagrożenie, bo te wojska byłyby 150 km od Warszawy. Jesteśmy tym zainteresowani szczególnie. I tu też jednolite stanowisko uzyskaliśmy
— zapewnił szef MON.
Wielonarodowe siły NATO i wojska amerykańskie pozostaną na wschodniej flance NATO tak długo, jak będą potrzebne ze względu na zagrożenie rosyjskie
—- dodał.
Pytany o zapewnienia dotyczące obecności wojsk sojuszniczych w perspektywie roku 2022, o której mówił prezydent Andrzej Duda, szef MON odpowiedział: „Ja nie mam wątpliwości, że mamy takie gwarancje”. Zastrzegł, że dokumenty będą dopiero wypracowane.
„Obecność (tych sił) będzie tak długa, jak długo będzie występowało zagrożenie. Nie data nas limituje, ale stan zagrożenia, powodowany przez agresywne działania strony rosyjskiej”
— powiedział
ansa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/341461-antoni-macierewicz-po-szczycie-w-brukseli-polska-w-ramach-koalicji-antyterrorystycznej-bedzie-szkolic-irakijskich-technikow