Nie zapominajmy o indywidualnym wymiarze zamachów terrorystycznych. Ich ofiary mają konkretną twarz. Mieli imię i nazwisko. Mieli marzenia. Koniec świata nastąpił dla nich przez inwazję barbarzyńskich hord, z którymi Europa nie potrafi sobie poradzić.
W zamachu w Manchesterze zginęło dwoje poszukiwanych dotąd Polaków. Minister Witold Waszczykowski potwierdził ten fakt w RMF.fm.
Ich córki dorosła i nastolatka uczestniczyły w koncercie. Rodzice przyjechali, by odebrać je po koncercie. Niestety dzisiaj rano dotarła do nas wiadomość, że nie przeżyli tego wybuchu.
poinformował w rozmowie z Robertem Mazurkiem szef polskiej dyplomacji. Waszczykowski dodał, że Polak, który został ranny w eksplozji w Manchesterze, to „ojciec rodziny, która była na koncercie”.
Jest w szpitalu, po ciężkiej operacji, ale wszystko wskazuje, że będzie żył.
Wyobraźcie sobie ten dramat. Dwie dziewczyny bawią się na koncercie swojej muzycznej idolki. Są spokojne o powrót do domu. Czekają na nie kochający rodzice. Dziewczyny słyszą eksplozję i widzą panikę uciekających ludzi. Są przerażone, ale są przekonane, że za chwilę wpadną w ramiona kochającej mamy i taty, którzy bezpiecznie odwiozą je do domu. Mamy i taty nie ma. „Pewnie są gdzieś w tłumie. Pewnie zaraz odbiorą telefon”- musiała przekonywać młodszą siostrę dorosła dziewczyna. Po drugiej stronie odzywał się jednak mechaniczny głos brytyjskiej poczty głosowej. Dopiero po kilku godzinach dziewczyny dowiedziały się, że rodzice czekali na nie w promieniu wybuchu bomby.
Już nigdy ich nie przytulą. Już nigdy nie wrócą na wakacje do Polski. Już nigdy nie powiedzą: kocham cię córeczko.
Dlaczego? Bo tchórzliwy looser (copyright Donald Trump) postanowił wysadzić się w imię walki z „krzyżowcami” na koncercie pełnym DZIECI. Radykalny islamski barbarzyńca zdecydował, że dzieci staną się ofiarami wojny światów. Wojny islamonazizmu. Wciąż wierzę, że nie jest to wojna islamu. Wciąż wierzę, że jest różnica między umiarkowanym, potrafiącym żyć w demokratycznym kraju wyznawcą islamu a radykałem łączącym Koran z nazistowską nienawiścią. Ten religijno-ideologicznego system musi zostać zniszczony. Musi zostać eksterminowany w imię naszej wolności. W imię naszego stylu życia. Nie bójmy się tego powiedzieć. Jesteśmy lepsi niż islamonaziści. Zbudowaliśmy wspaniałą cywilizację, którą oni niszczą na każdym poziomie. Burzą pomniki i antyczne rzeźby. Uderzają w podstawy naszego stylu życia. Oparliśmy go na prawie, moralności nakazującej kochać nieprzyjaciół, walcząc tylko w wojnie obronnej. Zostaliśmy ukształtowani w pięknej kulturze. Oni tego nienawidzą. Dlaczego?
Oni zostali na pustyni. Zacofani, zezwierzęceni, chorzy z nienawiści. Musimy ich zgnieść. Musimy ich ostatecznie zniszczyć. Bezwzględnie, krwawo i bez litości. Inaczej kolejne dzieci nie przytulą mamy i taty.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/341117-polscy-rodzice-czekali-na-swoje-corki-zabila-ich-nienawisc-islamonazisty-nie-zapominajmy-o-tej-ofierze