Następnie głos zabrał Frans Timmermans.

Oczekuje odpowiedzi władz węgierskich na notatkę, jaką przesłaliśmy

– powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej.

Uniwersytet Środkowo-Europejski chce tylko jednego - żeby pozostawić go swojego. Pochodzę z kraju, do którego naukowcy przyjeżdżają od wieków. (…) Dzięki Erasmus mobilność młodych umysłów i talentu jest źródłem wielkiego bogactwa. (…) Trzeba wspierać wizję świata, która jest otwarta na inne poglądy

– mówił.

Liczę na dalszą współpracę z rządem węgierskim

– dodał.

Jednocześnie Timmermans wykluczył możliwość wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec Węgier.

Komisja wchodzi na drogę prawną, jeśli dochodzi do złamania traktatów. Kompromis i porozumienie wypracujemy tylko wtedy, gdy będziemy ze sobą rozmawiać – tylko w drodze debaty. Po stronie skrajnej prawicy z waszej strony padają tylko słowa obraźliwe, nie macie argumentów. Jestem naprawdę b. dotknięty tymi okrutnymi i agresywnymi słowami pod adresem Sztokholmu i Francji. Możemy się nie zgadzać, ale musimy się szanować nawzajem

– powiedział szef Komisji Europejskiej.

Głosowanie odbędzie się podczas sesji majowej Parlamentu Europejskiego.

gah