Najskuteczniejszą obroną Węgier byłoby odebranie przez rząd RP Fundacji Batorego funkcji operatora Funduszy Norweskich

– mówi Marek Jurek w rozmowie z wPolityce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: Soros interweniuje w Brukseli we własnej sprawie! Rozmówi się z Junckerem o zmianach w węgierskim prawie, które mają osłabić jego gigantyczne wpływy

wPolityce.pl: Panie marszałku, informuje Pan na Twitterze, że Parlament Europejski wpisał do środowego porządku obrad „sytuację” na Węgrzech. Z czego wynika ta decyzja?

Marek Jurek, europoseł Prawicy Rzeczypospolitej: Rząd węgierski chce ograniczyć możliwość działalności Georga Sorosa i finansowanych przez niego instytucji na terenie Węgier. Soros wspierał różne lewicowo-liberalne przedsięwzięcia, promujące zwiększanie imigracji z Bliskiego Wschodu albo rewolucję homoseksualną. Nic dziwnego, że Węgry chcą zahamować jego działalność. Pamiętajmy, że to kraj, który zrobił najwięcej dla ochrony wspólnych granic Unii Europejskich i jednocześnie był za to atakowany. Bo Sorosa zdecydowanie popiera kierownictwo Unii Europejskiej. Soros w tym tygodniu spotka się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Junckerem, z wiceprzewodniczącymi Timmermansem i Katainenem, i z komisarz Věrą Jourovą, odpowiedzialną za tzw. równość genderową. Soros ma łatwiejszy dostęp do przewodniczącego i wiceprzewodniczących Komisji Europejskiej niż komisje Parlamentu Europejskiego.

Co to oznacza dla Węgier?

Powrotną falę ataków, która trochę osłabła, gdy pod unijnym pręgierzem zaczęto stawiać Polskę. Będę bronił Węgier jak zawsze. Już 2012 roku wraz Marianem Piłką zawieźliśmy László Kövérowi, przewodniczącemu Zgromadzenia Narodowego, list z poparciem polskich środowisk katolickich dla Węgier. Jak policzyłem, do czasu zmiany władzy w Polsce, musiałem bronić Węgier w Parlamencie Europejskim średnio biorąc co cztery miesiące. Dziś ataki na Budapeszt wracają. I trzeba bronić Węgier, bo tylko razem jesteśmy silni. Presja na nich to wstęp do kolejnych ataków na nas.

Na czyje poparcie mogą liczyć Węgry w Parlamencie Europejskim? Kto stanie po stronie Budapesztu?

Prawica Rzeczypospolitej na pewno (uśmiech) i zapewne również inni polscy posłowie z niezależnej prawicy, z PiS i mam nadzieję, że również z PSL. Węgier na pewno też będą bronić zachodnie partie prawicowo-narodowe. W Parlamencie wypełnimy obowiązki solidarności, ale najskuteczniejszą obroną Węgier byłoby odebranie przez rząd RP Fundacji Batorego funkcji operatora Funduszy Norweskich. Polska nie może się zgadzać na to, że te pieniądze, należne nam z tytułu otwarcia naszego rynku dla europejskich krajów spoza UE, będą wydawane na działalność organizacji politycznego ruchu homoseksualnego na terenie naszych szkół. I należy otwarcie zachęcić inne państwa Europy środkowej do podejmowania podobnych decyzji. Osobno będziemy izolowani – razem możemy zmienić Europę.

Rozmawiał Tomasz Karpowicz.

-

Książka, którą trzeba przeczytać! „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” - Andreas von Rétyi.

Multimiliarder, jego globalna sieć i koniec takiego świata, jaki znamy!