Wszystko wskazuje na to, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wygrał referendum, które ma zatwierdzić wprowadzone do konstytucji poprawki zmieniające ustrój polityczny Turcji z parlamentarnego na prezydencki. Co to oznacza dla Turcji? Odpowiedź w 16 punktach.
1)„Bezpartyjne sądy”:
Władza sądownicza byłaby wykonywana zamiast jak dotąd przez „niezależne sądy w służbie narodu” przez „niezależne i bezpartyjne sądy”. Zdaniem ekspertów tureckie sądy już teraz nie są ani niezależne, ani bezpartyjne.
2) Więcej posłów
Liczba posłów zostałaby zwiększona z obecnie 550 do 600. To ma na tyle sens, że ludność Turcji wyraźnie wzrosła od chwili uchwalenia obecnie obowiązującej konstytucji w 1982 roku. W nowej wersji ustawy zasadniczej nie ma jednak już mowy o „parlamencie” (to słowo znika), tylko o „wielkim tureckim Zgromadzeniu Narodowym”.
3) Mobilizacja młodych
Jak dotąd kandydować do parlamentu mogli (w przypadku mężczyzn) tylko osoby powyżej 25 roku życia, które odbyły służbę wojskową. W nowej konstytucji wiek kandydowania do parlamentu został obniżony do 18 lat, a odbycie służby wojskowej nie jest już niezbędne. Erdogan chce w ten sposób zmobilizować studentów, którzy często przesuwają odbycie służby wojskowej na okres po studiach, a i wtedy trwa ona o wiele krócej.
4) Wybory prezydenckie i parlamentarne w ten sam dzień
Pasaż w tureckiej konstytucji głoszący, że parlament jest wybierany co cztery lata, miałby zostać zastąpiony zapisem głoszącym, że „wybory prezydenckie i parlamentarne odbywają się co pięć lat w ten sam dzień”. Ta reguła ma zagwarantować prezydentowi wygodną i przychylną mu większość w parlamencie. Zapobiega to też powstaniu wrogiej wobec szefa państwa większości w parlamencie w samym środku okresu legislacyjnego.
5) Utrata funkcji kontrolnych przez parlament
Obecna konstytucja przyznaje posłom prawo do kontroli ustaw mających wpływ na budżet oraz działalności ministrów. Nowelizacja Erdogana pozbawia ich tej możliwości.
6) Koniec wotum nieufności
Jak dotąd tureccy deputowani mogli tworzyć komisji śledcze oraz wypowiedzieć rządowi zaufanie. Wotum nieufności i komisje śledcze zostały zlikwidowane w nowelizacji Erdogana. Parlament zachowuje jednak ogólne prawo do „prowadzenia śledztw w ważnych sprawach”.
7) Prezydent i szef partii Prezydent obecnie musi być bezpartyjny, czyli powinien zerwać co najmniej formalnie więzi z partią w chwili wyboru na szefa państwa. W nowelizacji konstytucyjnej Erdogana prezydent pozostaje aktywnym członkiem swojej formacji politycznej, może być nawet szefem swojej partii. W ten sposób zachowuje kontrolę nad nią oraz nad parlamentem. Musi być także „tureckim obywatelem z urodzenia”. Recep Tayyip Erdogan jako „superprezydent” mógłby więc ponownie zostać przewodniczącym rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
8) Połączenie funkcji szefa państwa i rządu
Nowelizacja Erdogana przewiduje także połączenie stanowiska szefa państwa i rządu. Obecna konstytucja głosi, że to premier mianuje ministrów, którzy muszą następnie zostać zaakceptowani przez parlament. To ma się zmienić: to prezydent ma mianować ministrów oraz „proponować” posłom uchwalenie określonych ustaw, „takich jakie uzna za słuszne”. Może także odesłać do parlamentu już uchwalone przez nich ustawy, jeśli „uzna je za wadliwe”.
9) Impeachment
Jak dotąd prezydent posiadał całkowity immunitet, czyli można było go oskarżyć tylko o zdradę państwa. Nowelizacja Erdogana wprowadza możliwość impeachmentu prezydenta przez parlament większością 3/5 głosów. To wysoka poprzeczka, ale można tu mówić o liberalizacji przepisów.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wszystko wskazuje na to, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wygrał referendum, które ma zatwierdzić wprowadzone do konstytucji poprawki zmieniające ustrój polityczny Turcji z parlamentarnego na prezydencki. Co to oznacza dla Turcji? Odpowiedź w 16 punktach.
1)„Bezpartyjne sądy”:
Władza sądownicza byłaby wykonywana zamiast jak dotąd przez „niezależne sądy w służbie narodu” przez „niezależne i bezpartyjne sądy”. Zdaniem ekspertów tureckie sądy już teraz nie są ani niezależne, ani bezpartyjne.
2) Więcej posłów
Liczba posłów zostałaby zwiększona z obecnie 550 do 600. To ma na tyle sens, że ludność Turcji wyraźnie wzrosła od chwili uchwalenia obecnie obowiązującej konstytucji w 1982 roku. W nowej wersji ustawy zasadniczej nie ma jednak już mowy o „parlamencie” (to słowo znika), tylko o „wielkim tureckim Zgromadzeniu Narodowym”.
3) Mobilizacja młodych
Jak dotąd kandydować do parlamentu mogli (w przypadku mężczyzn) tylko osoby powyżej 25 roku życia, które odbyły służbę wojskową. W nowej konstytucji wiek kandydowania do parlamentu został obniżony do 18 lat, a odbycie służby wojskowej nie jest już niezbędne. Erdogan chce w ten sposób zmobilizować studentów, którzy często przesuwają odbycie służby wojskowej na okres po studiach, a i wtedy trwa ona o wiele krócej.
4) Wybory prezydenckie i parlamentarne w ten sam dzień
Pasaż w tureckiej konstytucji głoszący, że parlament jest wybierany co cztery lata, miałby zostać zastąpiony zapisem głoszącym, że „wybory prezydenckie i parlamentarne odbywają się co pięć lat w ten sam dzień”. Ta reguła ma zagwarantować prezydentowi wygodną i przychylną mu większość w parlamencie. Zapobiega to też powstaniu wrogiej wobec szefa państwa większości w parlamencie w samym środku okresu legislacyjnego.
5) Utrata funkcji kontrolnych przez parlament
Obecna konstytucja przyznaje posłom prawo do kontroli ustaw mających wpływ na budżet oraz działalności ministrów. Nowelizacja Erdogana pozbawia ich tej możliwości.
6) Koniec wotum nieufności
Jak dotąd tureccy deputowani mogli tworzyć komisji śledcze oraz wypowiedzieć rządowi zaufanie. Wotum nieufności i komisje śledcze zostały zlikwidowane w nowelizacji Erdogana. Parlament zachowuje jednak ogólne prawo do „prowadzenia śledztw w ważnych sprawach”.
7) Prezydent i szef partii Prezydent obecnie musi być bezpartyjny, czyli powinien zerwać co najmniej formalnie więzi z partią w chwili wyboru na szefa państwa. W nowelizacji konstytucyjnej Erdogana prezydent pozostaje aktywnym członkiem swojej formacji politycznej, może być nawet szefem swojej partii. W ten sposób zachowuje kontrolę nad nią oraz nad parlamentem. Musi być także „tureckim obywatelem z urodzenia”. Recep Tayyip Erdogan jako „superprezydent” mógłby więc ponownie zostać przewodniczącym rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
8) Połączenie funkcji szefa państwa i rządu
Nowelizacja Erdogana przewiduje także połączenie stanowiska szefa państwa i rządu. Obecna konstytucja głosi, że to premier mianuje ministrów, którzy muszą następnie zostać zaakceptowani przez parlament. To ma się zmienić: to prezydent ma mianować ministrów oraz „proponować” posłom uchwalenie określonych ustaw, „takich jakie uzna za słuszne”. Może także odesłać do parlamentu już uchwalone przez nich ustawy, jeśli „uzna je za wadliwe”.
9) Impeachment
Jak dotąd prezydent posiadał całkowity immunitet, czyli można było go oskarżyć tylko o zdradę państwa. Nowelizacja Erdogana wprowadza możliwość impeachmentu prezydenta przez parlament większością 3/5 głosów. To wysoka poprzeczka, ale można tu mówić o liberalizacji przepisów.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/335906-prezydent-premier-szef-partii-co-zmiany-konstytucyjne-erdogana-oznaczaja-dla-turcji-odpowiedz-w-16-punktach