Ambasador W. Brytanii przy UE właśnie złożył wniosek o wyjście tego kraju z UE na podstawie art. 50 Traktatu Lizbońskiego, który wczoraj podpisała i przedstawiła w parlamencie premier Theresa May.
Od tego momentu obydwie strony UE - reprezentująca 27 pozostałych krajów członkowskich i W. Brytania mają maksymalnie 24 miesiące na wynegocjowanie porozumienia, które będzie określało warunki, na jakich to rozstanie nastąpi.
Jeżeli jednak takiego porozumienia nie udałoby się w tym czasie wynegocjować, to W. Brytania przestanie być członkiem UE 30 marca 2019 roku, chyba, że cała 27 pozostałych krajów UE, będzie skłonna jednogłośnie te negocjacje przedłużyć.
Przypomnijmy, że już kilka dni po ogłoszeniu wyników referendum w W. Brytanii 28 czerwca poprzedniego roku, ówczesny przewodniczący PE Martin Schulz zwołał jego nadzwyczajne posiedzenie, żeby przyjąć przygotowaną „na kolanie” rezolucję.
Wydźwięk przyjętej wtedy przez PE rezolucji był mniej więcej taki, że W. Brytanię trzeba wyrzucić z UE wręcz „na zbity pysk” i to najlepiej natychmiast, bo tak sobie życzą europejskie elity, sądząc prawdopodobnie, że taki, a nie inny sposób rozstania z tym krajem, wpłynie ostrzegawczo na inne kraje, w których rodziłyby się tego rodzaju pomysły.
Stąd zdecydowane wypowiedzi szefów chadeków, socjalistów i liberałów, którzy wręcz domagali się, aby ówczesny premier W. Brytanii David Cameron już na posiedzeniu Rady w dniach 28-29 lipca złożył wniosek w oparciu o art. 50 Traktatu Lizbońskiego o wyjściu tego kraju z UE.
Po zaledwie 2 godzinnej dyskusji z udziałem Rady, Komisji i szefów frakcji w PE, rezolucja w zaproponowanym kształcie została przyjęta, za głosowało 395, przeciw było 200, a wstrzymało się od głosu 71 europosłów.
Z przeprowadzonej wtedy w PE debaty wynikało, że establishment europejski z głosowania Brytyjczyków nie wyciągnął żadnych wniosków, ponieważ dominowały wypowiedzi, że winni za taki stan rzeczy są nacjonaliści i populiści z Nigelem Faragem na czele.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ambasador W. Brytanii przy UE właśnie złożył wniosek o wyjście tego kraju z UE na podstawie art. 50 Traktatu Lizbońskiego, który wczoraj podpisała i przedstawiła w parlamencie premier Theresa May.
Od tego momentu obydwie strony UE - reprezentująca 27 pozostałych krajów członkowskich i W. Brytania mają maksymalnie 24 miesiące na wynegocjowanie porozumienia, które będzie określało warunki, na jakich to rozstanie nastąpi.
Jeżeli jednak takiego porozumienia nie udałoby się w tym czasie wynegocjować, to W. Brytania przestanie być członkiem UE 30 marca 2019 roku, chyba, że cała 27 pozostałych krajów UE, będzie skłonna jednogłośnie te negocjacje przedłużyć.
Przypomnijmy, że już kilka dni po ogłoszeniu wyników referendum w W. Brytanii 28 czerwca poprzedniego roku, ówczesny przewodniczący PE Martin Schulz zwołał jego nadzwyczajne posiedzenie, żeby przyjąć przygotowaną „na kolanie” rezolucję.
Wydźwięk przyjętej wtedy przez PE rezolucji był mniej więcej taki, że W. Brytanię trzeba wyrzucić z UE wręcz „na zbity pysk” i to najlepiej natychmiast, bo tak sobie życzą europejskie elity, sądząc prawdopodobnie, że taki, a nie inny sposób rozstania z tym krajem, wpłynie ostrzegawczo na inne kraje, w których rodziłyby się tego rodzaju pomysły.
Stąd zdecydowane wypowiedzi szefów chadeków, socjalistów i liberałów, którzy wręcz domagali się, aby ówczesny premier W. Brytanii David Cameron już na posiedzeniu Rady w dniach 28-29 lipca złożył wniosek w oparciu o art. 50 Traktatu Lizbońskiego o wyjściu tego kraju z UE.
Po zaledwie 2 godzinnej dyskusji z udziałem Rady, Komisji i szefów frakcji w PE, rezolucja w zaproponowanym kształcie została przyjęta, za głosowało 395, przeciw było 200, a wstrzymało się od głosu 71 europosłów.
Z przeprowadzonej wtedy w PE debaty wynikało, że establishment europejski z głosowania Brytyjczyków nie wyciągnął żadnych wniosków, ponieważ dominowały wypowiedzi, że winni za taki stan rzeczy są nacjonaliści i populiści z Nigelem Faragem na czele.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/333554-wielka-brytania-zlozyla-wniosek-o-wyjscie-z-unii-europejskiej