Nie wydaje mi się, żebym musiał manifestować swoje uczucia dla Europy. Jesteśmy partią i rządem, który ma proeuropejskie poglądy i zamiary. Chcemy współpracować, tylko chcielibyśmy tę Europę troszeczkę zreformować i chcielibyśmy, żeby w tej Europie interesy narodowe, bezpieczeństwa, gospodarcze takich państw jak Polska były też dostrzegane i częściowo realizowane
-– mówił Witold Waszczykowski w „Gościu wydarzeń” Polsat News.
Mówiąc o negocjacjach ws. Deklaracji Rzymskskiej szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział:
Przez kilka tygodni trwały poważne dyskusje na temat deklaracji.Kanclerz Merekel podczas wizyty w Warszawie zapewniała, że to będzie bardzo rocznicowa deklaracja, takie świętowanie. My mówiliśmy,że warto ją rozszerzyć, bo jesteśmy na zakręcie
Jak wyjaśnił - w tekście pojawiły się ostatecznie inne wątki.
Ale te zmiany były niekorzystne dla nas. I te zmieniliśmy
— relacjonował. Jak tłumaczył, złagodzeniu uległa kwestia Europy wielu prędkości oraz dotycząca konkurencyjności na wspólnym rynku. Szef MSZ zapewniał, że prace nad dokumentem trwały do ostatniej chwili.
Jeszcze 2 dni temu w Grecji wizytę złożył Siegmar Gabriel. Te rozmowy toczyły się do końca. Trwało czyszczenie tekstu
— zapewniał.
Nie będzie Unii wielu prędkości. To wymaga zmiany traktatów. A zmiana traktatów wymaga konsensusu
— zapewnił.
Jak zauważył - zmiany traktatu będzie wymagał m.in. Brexit. Z kolei Polska szykuje propozycje reform, jak to określił, „sektorowych”.
Na pytanie o rolę szefa Rady Europejskiej, wedle tych propozycji, minister powiedział, że warto sobie zadać pytanie, czy jest on w ogóle potrzebny i czy nie wrócić do prezydencji rotacyjnej, kiedy każde państwo prowadzi Radę Europejską przez pół roku
Kogo na świecie reprezentuje Donald Tusk? Gdyby na czele RE stał premier - były rozpoznawalny dla świata
— tłumaczył. Na pytanie czy to Jarosław Gowin podsunął kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na kontrkandydata Tuska - odpowiedział:
Pomysły mają wielu ojców.
Czy zgłoszenie tej kandydatury było „wsadzeniem na minę”?
Wszyscy się na nią wsadziliśmy, bo mieliśmy mało czasu. Nie spodziewaliśmy się, że wobec nas zmienione zostaną zasady
— mówił Waszczykowski. Jak podkreślił w sprawie wyboru Donalda Tuska właściwie nie było głosowania. Zapytano tylko, kto jest przeciw. I rękę podniosła wtedy premier Beata Szydło.
Na pytanie czy warto było stoczyć tę batalię, która pozwoliła Platformie na odbudowę swoich notowań sondażowych, Waszczykowski powiedział:
Jest to pewien etap, który musieliśmy rozpocząć.
Jak tłumaczył minister, Brexit oznacza nowe relacje z Wielką Brytanią ale też nowe relacje w UE. Zapewniał, że PiS nie zamierza zniechęcać Polaków do pozostawania w Unii.
Nie zniechęcamy do Europy, tylko mówimy jaki jest kierunek. Nie wiemy jak dalej rozwijać UE - federalistycznie, czy wrócić do korzeni.
Unia nie jest klubem altruistów. Powstała po to, by w Europie nie było wojen. I od 70 lat poza incydentalnymi konfliktami ich nie ma. Doceniamy to. Wyrównanie poziomów życia - to też doceniamy. Ale to nie jałmużna
— przekonywał szef polskiej dyplomacji.
Szef MSZ stanowczo zdementował pogłoskę jakoby Beata Szydło po przegranym głosowaniu w Brukseli chciała się podać do dymisji.
To nieprawda - konfabulacja i wymysły
— zapewnił.
Minister był pytany również o sprawę ambasadora Przyłębskiego, który jak się okazało w młodości podpisał deklarację współpracy z SB.
Sprawa jest w IPN - i jest zespół, który dostał zadanie, by tę kwestię rozstrzygnąć. Za kilka może kilkanaście dni będzie opinia
— powiedział Witold Waszczykowski.
ansa/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/332880-witold-waszczykowski-nie-zniechecamy-do-europy-tylko-mowimy-jaki-jest-kierunek-ue-nie-jest-klubem-altruistow