Reżyser teatralny Oliver Frljić udzielił dużego wywiadu chorwackim mediom, pierwszego po zaprezentowaniu skandalicznego przedstawienia „Klątwa“ w Teatrze Powszechnym w Warszawie, w którym opisał swoich krytyków jako „polskich katolibanów“, a ich teksty jako powrót do czasów, kiedy myślących inaczej „kamieniowano“.
Rozmowa ukazała się w Novym Liście, dzienniku z Rijeki, i pełna jest zwykłej frliciowskiej retoryki, której znakiem rozpoznawczym jest jednostronność i brak argumentacji. Oto jak odpowiadał na pytania dziennikarki dotyczące „próby zdobycia stałego statusu persona non grata w Polsce“:
Polscy katolibani, tak jak i ich chorwaccy bracia udowadniają tą absurdalną propozycją na ile rozumieją swój kraj i jej sytuację. W ich krzyku, aby mnie na stałe wygnać wybrzmiewa żal za czasami, kiedy tłumy, wierzące w swoją moralną wyższość nad przedmiotem kamieniowania mogły bezkarnie kamieniować. Najprawdopodobniej to ich interpretacja historii o Jezusie i jawnogrzesznicy.
Frljić wspomniał także w wywiadzie o prowadzeniu w Polsce „medialnej przemocy“ nad autorami i aktorami biorącymi udział w przedstawieniu.
Polska to kraj, który rozpada się przez swoje katolickie wartości. Ten przecież katolicki naród próbował zabronić w przekraczaniu granicy imigrantom pochodzącym z krajów muzułmańskich, a przed kilkoma dniami, również po katolicku ktoś rozbił szyby w samochodzie matki aktorki Julii Wyszyńskiej, występującej w „Klątwie”… Publiczna telewizja, oczywiście również w duchu katolickim, podała informację, że rozwiązuje umowę z tą właśnie aktorką, choć to ona sama złożyła wymówienie kilka miesięcy wcześniej. Wspomniana wyżej telewizja po katolicku zdjęła z anteny wszystkie programy z jej udziałem. Mam podać więcej przykładów?
– pytał reżyser.
Kiedy dziennikarka zapytała go o komentarz o wezwanie polskich hierarchów kościelnych do modlitwy przebłagalnej za profanacje w przedstawieniu, Frljić odpowiedział w typowy dla siebie sposób:
Nie wiem czy to ten sam Kościół, który palił czarownice i torturował heretyków, posyłał dzieci na wojny krzyżowe, przemocą chrzcił całe narody, miał doskonałe relacje z hitlerowskimi Niemcami, pochwalił powstanie Niepodległego Państwa Chorwackiego i przez lata ukrywał pedofilów w swoich szeregach? Jeśli to ten sam Kościół, proszę, aby zostawił moją duszę w spokoju, ponieważ tym samym obraża moje ateistyczne przekonania.
Jedno z pytań zadanych Frljiciowi przez dziennikarkę w pewnym momencie nawet go zezłościło. Chodziło o komentarz do stwierdzenia, które pojawiło się w którymś z polskich mediów, że reżyser „uciekł do Niemiec i to dla dużego honorarium, zostawiając aktorów i teatr w Warszawie, aby sami walczyli z nową sytuacją“. Frljić odpowiedział wtedy w złości, że chodzi o zamianę miejsca problemu:
To oczywiste, że problem widzi się we mnie, a nie w polskim społeczeństwie i jego instytucjach, wśród których tylko niektóre odznaczają się tolerancją, a większość promuje mowę nienawiści i przemocy większości nad mniejszością… Wyjechałem z Warszawy zgodnie z planem – po zakończeniu projektu. Ale może pani i ci, o których pani wspomina w pytaniu, myślicie, że po zakończeniu projektu powinienem zamieszkać w Warszawie?
– ironicznie zapytał reżyser.
Goran Andrijanić
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/330638-skandaliczny-wywiad-rezysera-klatwy-w-chorwackiej-prasie-polska-to-kraj-ktory-rozpada-sie-przez-swoje-katolickie-wartosci