By móc naprawdę wejść w antyestablishmentową narrację Schulz musiałby więc całkowicie zakwestionować dotychczasowy kurs własnej partii, która przecież pozostaje cały czas w koalicji rządzącej Niemcami i odpowiada w tej koalicji m.in. za pracę i politykę społeczną.Tak więc Schulz gani Merkel, a szef MSZ Sigmar Gabriel, dawny szef SPD, musi ją - chcąc nie chcąc - popierać.
Na dodatek tam, gdzie Schulz wydaje się chcieć iść, okopali się już dawno Zieloni i Lewica. Co gorsza, w lewo w ostatnich latach bardzo silnie parła też chadecja Angeli Merkel, przejmując część programu socjaldemokracji, choćby wprowadzając płacę minimalną. Dlatego Schulz ma nadzieję, że jak najdłużej uda mu się pływać na fali płytkiego populizmu. Prezentacja jego programu wyborczego została w tym celu przesunięta z maja na czerwiec.
Efekt nowości i świeżości kandydata Schulza, gdy nie zostanie poparty konkretną polityką, się w końcu jednak wypali. Gra na emocjach może nie wystarczyć, by katapultować SPD, po 14 latach przegranych wyborów, do zwycięstwa. W przypadku wygranej CDU/CSU socjaldemokraci pozostaną zaś w więzieniu Wielkiej Koalicji i zostaną poddani dalszej marginalizacji.Czas pokaże czy Schulz pociągnie za sobą wyborców, czy okaże się zwykłą populistyczną wydmuszką.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
By móc naprawdę wejść w antyestablishmentową narrację Schulz musiałby więc całkowicie zakwestionować dotychczasowy kurs własnej partii, która przecież pozostaje cały czas w koalicji rządzącej Niemcami i odpowiada w tej koalicji m.in. za pracę i politykę społeczną.Tak więc Schulz gani Merkel, a szef MSZ Sigmar Gabriel, dawny szef SPD, musi ją - chcąc nie chcąc - popierać.
Na dodatek tam, gdzie Schulz wydaje się chcieć iść, okopali się już dawno Zieloni i Lewica. Co gorsza, w lewo w ostatnich latach bardzo silnie parła też chadecja Angeli Merkel, przejmując część programu socjaldemokracji, choćby wprowadzając płacę minimalną. Dlatego Schulz ma nadzieję, że jak najdłużej uda mu się pływać na fali płytkiego populizmu. Prezentacja jego programu wyborczego została w tym celu przesunięta z maja na czerwiec.
Efekt nowości i świeżości kandydata Schulza, gdy nie zostanie poparty konkretną polityką, się w końcu jednak wypali. Gra na emocjach może nie wystarczyć, by katapultować SPD, po 14 latach przegranych wyborów, do zwycięstwa. W przypadku wygranej CDU/CSU socjaldemokraci pozostaną zaś w więzieniu Wielkiej Koalicji i zostaną poddani dalszej marginalizacji.Czas pokaże czy Schulz pociągnie za sobą wyborców, czy okaże się zwykłą populistyczną wydmuszką.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/330060-dylematy-schulza-chcialby-byc-lewicowym-rewolucjonista-ale-to-trudne-gdy-tkwi-sie-w-wiezieniu-wielkiej-koalicji?strona=2