Niemiecki MSZ ostrzega swoich partnerów w UE przed zawieraniem „specjalnych umów” z administracją Donalda Trumpa. „Nic dobrego z tego nie wyniknie i Europa na tym straci” - podkreślił sekretarz stanu ds. europejskich w niemieckim MSZ Michael Roth (SPD) w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt”.

Według Rotha „pokojowy projekt Europa opiera się na wspólnych wartościach”.

Musimy się o wiele wyraźniej niż obecnie przyznawać do tych wartości

—dodał sekretarz stanu w niemieckim MSZ. Jego zdaniem także „stosunki transatlantyckie zawsze opierały się „mniej na sile, tylko na wartościach, które dzielimy po obu stronach Atlantyku”.

Mówimy to Amerykanom dziś bez ogródek

—podkreślił Roth i zaznaczył, że nikt, a szczególnie Europa, nie zyska, jeśli niektóre państwa unijne będą na własną rękę zawierały „specjalne deale z USA”.

Tylko zjednoczona Unia może zagwarantować pokój, wolność, bezpieczeństwo i stabilność w Europie, a te wartości znalazły się ostatnio pod ostrzałem, stały się przedmiotem kampanii oszczerstw

—dodał. Mimo iż to rzekomo Europa gwarantuje pokój i bezpieczeństwo w Europie, Roth wezwał nową administrację w Waszyngtonie do tego, by „dalej spełniała swoje zobowiązania wobec NATO”.

W tej kwestii administracja Trumpa wysyła sprzeczne sygnały. Liczymy jednak na to, że dalej będzie gwarantowała istnienie NATO jako solidarnego sojuszu obronnego

—zaznaczył.

Ryb, welt.de