„Publiczną zniewagą dla Niemiec” nazwał fakt, iż premier Węgier Viktor Orban, „odmawiający jakiejkolwiek solidarności z Niemcami”, przyjmowany jest z honorami przez bawarską CSU.
Niemcy wiedzą, co to wojna, dyktatura, prześladowania i wypędzenia, a wielu z nich musiało uciekać przed Hitlerem - powiedział Schulz. Niemieckie doświadczenie mówi, że jeśli ludzie uciekają przed Państwem Islamskim, to „zasługują na schronienie” - dodał.
Kandydat SPD na kanclerz ostro zaatakował prezydenta USA Donalda Trumpa. Zarzucił mu „aroganckie i niebezpieczne” wypowiedzi dotyczące mniejszości.
To jest niesłychane naruszenie tabu
— ocenił.
Odnosząc się do wypowiedzi o torturach i zapowiedzi budowy muru na granicy z Meksykiem, Schulz zauważył, że prawo międzynarodowe i prawa człowieka obowiązują także prezydenta USA, „co trzeba mu uzmysłowić”.
Reagując na krytykę, że pochodzi z prowincji, nie ma matury i nigdy nie studiował, Schulz odparł, że jego pochodzenie i jego skomplikowany życiorys „nie jest wadą”. Jak zaznaczył, te doświadczenia dzieli z większością obywateli, co pozwoli mu lepiej zrozumieć „codzienne troski, nadzieje i lęki” mieszkańców Niemiec.
61-letni polityk pochodzi z Wuerselen pod Akwizgranem w Zachodnich Niemczech. W młodości marzył o karierze piłkarza, jednak kontuzja przekreśliła te plany. W tym czasie wpadł w alkoholizm; nie zrobił też matury. Dopiero po opanowaniu kryzysu - jak podkreśla „własnymi siłami” - wyuczył się zawodu księgarza i prowadził przez wiele lat własną księgarnię.
W 1987 roku Schulz został burmistrzem swojego rodzinnego miasta. Po ponad 10-letnim sprawowaniu tej funkcji zdobył mandat do Parlamentu Europejskiego. Od 2012 roku do stycznia 2017 roku był szefem PE.
Nominację Schulza na kandydata na kanclerza oraz na przewodniczącego SPD musi jeszcze potwierdzić w marcu zjazd partii. Dotychczasowy szef SPD i uważany za murowanego kandydata na kanclerza Sigmar Gabriel nieoczekiwanie zrezygnował we wtorek z obu funkcji.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
„Publiczną zniewagą dla Niemiec” nazwał fakt, iż premier Węgier Viktor Orban, „odmawiający jakiejkolwiek solidarności z Niemcami”, przyjmowany jest z honorami przez bawarską CSU.
Niemcy wiedzą, co to wojna, dyktatura, prześladowania i wypędzenia, a wielu z nich musiało uciekać przed Hitlerem - powiedział Schulz. Niemieckie doświadczenie mówi, że jeśli ludzie uciekają przed Państwem Islamskim, to „zasługują na schronienie” - dodał.
Kandydat SPD na kanclerz ostro zaatakował prezydenta USA Donalda Trumpa. Zarzucił mu „aroganckie i niebezpieczne” wypowiedzi dotyczące mniejszości.
To jest niesłychane naruszenie tabu
— ocenił.
Odnosząc się do wypowiedzi o torturach i zapowiedzi budowy muru na granicy z Meksykiem, Schulz zauważył, że prawo międzynarodowe i prawa człowieka obowiązują także prezydenta USA, „co trzeba mu uzmysłowić”.
Reagując na krytykę, że pochodzi z prowincji, nie ma matury i nigdy nie studiował, Schulz odparł, że jego pochodzenie i jego skomplikowany życiorys „nie jest wadą”. Jak zaznaczył, te doświadczenia dzieli z większością obywateli, co pozwoli mu lepiej zrozumieć „codzienne troski, nadzieje i lęki” mieszkańców Niemiec.
61-letni polityk pochodzi z Wuerselen pod Akwizgranem w Zachodnich Niemczech. W młodości marzył o karierze piłkarza, jednak kontuzja przekreśliła te plany. W tym czasie wpadł w alkoholizm; nie zrobił też matury. Dopiero po opanowaniu kryzysu - jak podkreśla „własnymi siłami” - wyuczył się zawodu księgarza i prowadził przez wiele lat własną księgarnię.
W 1987 roku Schulz został burmistrzem swojego rodzinnego miasta. Po ponad 10-letnim sprawowaniu tej funkcji zdobył mandat do Parlamentu Europejskiego. Od 2012 roku do stycznia 2017 roku był szefem PE.
Nominację Schulza na kandydata na kanclerza oraz na przewodniczącego SPD musi jeszcze potwierdzić w marcu zjazd partii. Dotychczasowy szef SPD i uważany za murowanego kandydata na kanclerza Sigmar Gabriel nieoczekiwanie zrezygnował we wtorek z obu funkcji.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/325326-schulz-grozi-krajom-ktore-odmowia-przyjecia-uchodzcow-zapowiada-konsekwencje-finansowe-w-budzecie-ue?strona=2