„Europa musi przyglądać się bezradnie łamaniu praworządności w Polsce” – pisze niemiecki dziennik „Der Tagesspiegel”, cytowany przez portal „Deutsche Welle”.
W artykule pt. „Bezradni” publicysta „TAS” Albrecht Mayer przypomina wrześniowe przemówienie szefa Komisji Europejskiej „o stanie Unii”. Jean-Claude Juncker nie wymienił wtedy z nazwy Polski ograniczając się jedynie do ogólnego stwierdzenia, że Europejczycy „wierzą w niezależne, efektywne systemy sądownicze”.
Mgliste aluzje szefa Komisji wskazują na to, że w obliczu licznych kryzysów – od Brexitu przez migrację po przebudowę relacji z USA – Bruksela nie jest zainteresowana eskalacją w stosunkach z Polską
—konstatuje Mayer z żalem. Procedurę sprawdzania praworządności „Tagesspiegel” nazywa w tym kontekście „listkiem figowym”. Autor powątpiewa czy rzeczywiście unijni partnerzy są w stanie wpłynąć na zmianę kursu Warszawy. Tym bardziej, że, jak przyznaje autor, zastosowanie sankcji przewidzianych w artykule 7 traktatów europejskich „jest w praktyce nierealne”.
„Tagesspiegel” pisze, że w tej sytuacji Parlament Europejski szuka innych możliwości. Na potwierdzenie tej tezy gazeta wspomina o niedawnym porozumieniu między frakcjami Europejskiej Partii Ludowej i Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy , w którym mowa jest o „nowym unijnym mechanizmie na rzecz demokracji, państwa prawa i praw podstawowych”.
jego zdaniem w praktyce mogłoby to oznaczać nowy katalog sankcji, który jest na tyle zróżnicowany, by w efektywny sposób karać wykroczenia przeciwko państwu prawa. „Tagesspiegel” cytuje w tym kontekście europosłankę CSU Monikę Hohlmeier, która proponuje utworzenie nowe unijnego gremium.
Miałoby ono składać się z 28 sędziów (po jednym z każdego państwa członkowskiego). Jeśli sędziowie doszliby do wniosku, że w jakimś państwie unijnym łamana jest praworządność mogliby orzekać np. zawieszenie przyznawania dotacji unijnych
—mówi na łamach „Tagesspiegel” Monika Hohlmeier. Autor artykułu konstatuje, że niemiecki rząd jak dotąd „mniej lub bardziej w milczeniu przyglądał się slalomowi Brukseli i Warszawy”. „Tagesspiegel” spodziewa się, że także w lutym w czasie swojej wizyty w Warszawie kanclerz Merkel pozostanie wierna tej linii.
W szczególności my, Niemcy, nie nadajemy się do grania roli nauczycieli wobec Polaków
—mówi cytowany na łamach „Tagesspiegel” były wiceszef MSW, obecnie poseł CDU Christoph Bergner.
Przeczytaj więcej na portalu Deutscjhe Welle
Ryb, Deutsche Welle
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/324743-niemiecki-tagesspiegel-konstatuje-z-zalem-bruksela-jest-bezradna-wobec-warszawy-zastosowanie-sankcji-jest-w-praktyce-nierealne