W Polsce przyzwyczailiśmy się już do specyficznych wypowiedzi artystów i celebrytów na temat rządu oraz Jarosława Kaczyńskiego. Teraz – po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA – nadeszła kolej na Amerykanów.
Tuż po inauguracji prezydentury Trumpa, postanowiła zabrać głos popularna wiele lat temu piosenkarka i celebrytka Madonna. Swój krytyczny głos zamieściła na Twitterze.
P..przyć Donalda Trumpa i p..przyć tajne służby
– napisała.
Nie bardzo jest jasne, czemu oprócz Trumpa dostało się tajnym służbom, ale przyjmijmy, że Madonna dobrze wiedziała, co ma na myśli. Jednak czytelnicy zamieszczonego przez nią „krytycznego” posta najwyraźniej nie przejęli się jej dawną sławą. Jeden z nich napisał:
Większość Amerykanów uważa Madonnę za obrzydliwą świnię. Jeśli tego rodzaju osobnicy są twarzą lewicy, to formacja ta zmierza do klęski.
– czytamy.
Po tym, jak konto Madonny na Twitterze zostało zasypane głosami oburzonych Amerykanów, piosenkarka usunęła tweet. Ale w Internecie nic nie ginie…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/324409-kolejny-wazny-glos-w-debacie-o-trumpie-tym-razem-opinie-wyrazila-madonna