Ostatnie zdania rażą oczywiście górnolotnością i mętniactwem, jednak cała reszta tekstu Savodnika jest interesująca. Jego przekonanie, że u źródeł rosyjskiej polityki leży nie zwykła gra interesów, nawet nie zwykły rewanżyzm czy ekspansjonizm, ale pewna filozofia, niezwykle głęboko osadzona w rosyjskich duszach. Przeświadczenie, że Rosja jest po prostu dobra, a Zachód – po prostu, ze swej natury, zły. I to jest kosmiczna wojna, kosmiczne starcie dobra i zła.
Oczywiście daleko nie wszyscy zgadzają się tezami eseju Savodnika. Na przykład rosyjski (i antyputinowski) politolog Anton Barbaszin widzi cele Kremla znacznie skromniej. Uważa, że kierownictwo rosyjskie chce jedynie złamać system międzynarodowych „zasad gry”, uważany przez nie za narzucony przez Zachód i tylko jemu służący, ale że „to podejście nie oznacza, by Rosja zmierzała do zniszczenia Zachodu czy USA albo szturmowania czołgami Brukseli, W rzeczywistości Putin, Ławrow i wielu innych wysoko postawionych oficjeli bez przerwy podkreśla że Moskwa byłaby szczęśliwa z powrotu do współpracy z zachodnimi partnerami, gdyby Zachód zaakceptował jej stanowisko w tej mierze”. Chodzi o zgodę na stworzenie „świata wielobiegunowego, co miałoby oznaczać powrót do rzeczywistości sprzed okresu dominacji ideologii praw człowieka i prawa uniwersalnego, do władzy silnych i stałego balansowania na granicy wojny”.
I pewnie Barbaszin ma rację, czy raczej jej część. Bo im lepiej poznaje się Rosję, tym ostrzej dostrzega się, że pierwiastki myślenia integralnie antyzachodniego są realnie obecne w rosyjskim myśleniu.
I stwierdza się żywotność intelektualnego prądu, wyrażającego się dobrze w słowach, które Stanisław Brzozowski włożył w usta Konstantina Pobiedonoscewa, skrajnie konserwatywnego polityka i myśliciela epoki ostatnich carów:
Gmach Rosji nie ludzki, nie na rozumie, na woli oparty. I ja wierzę, że Rosję Bóg tworzył, nie człowiek. Rosja jest szaleństwo boże. Świat powie: Rosja. Królestwo boże…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ostatnie zdania rażą oczywiście górnolotnością i mętniactwem, jednak cała reszta tekstu Savodnika jest interesująca. Jego przekonanie, że u źródeł rosyjskiej polityki leży nie zwykła gra interesów, nawet nie zwykły rewanżyzm czy ekspansjonizm, ale pewna filozofia, niezwykle głęboko osadzona w rosyjskich duszach. Przeświadczenie, że Rosja jest po prostu dobra, a Zachód – po prostu, ze swej natury, zły. I to jest kosmiczna wojna, kosmiczne starcie dobra i zła.
Oczywiście daleko nie wszyscy zgadzają się tezami eseju Savodnika. Na przykład rosyjski (i antyputinowski) politolog Anton Barbaszin widzi cele Kremla znacznie skromniej. Uważa, że kierownictwo rosyjskie chce jedynie złamać system międzynarodowych „zasad gry”, uważany przez nie za narzucony przez Zachód i tylko jemu służący, ale że „to podejście nie oznacza, by Rosja zmierzała do zniszczenia Zachodu czy USA albo szturmowania czołgami Brukseli, W rzeczywistości Putin, Ławrow i wielu innych wysoko postawionych oficjeli bez przerwy podkreśla że Moskwa byłaby szczęśliwa z powrotu do współpracy z zachodnimi partnerami, gdyby Zachód zaakceptował jej stanowisko w tej mierze”. Chodzi o zgodę na stworzenie „świata wielobiegunowego, co miałoby oznaczać powrót do rzeczywistości sprzed okresu dominacji ideologii praw człowieka i prawa uniwersalnego, do władzy silnych i stałego balansowania na granicy wojny”.
I pewnie Barbaszin ma rację, czy raczej jej część. Bo im lepiej poznaje się Rosję, tym ostrzej dostrzega się, że pierwiastki myślenia integralnie antyzachodniego są realnie obecne w rosyjskim myśleniu.
I stwierdza się żywotność intelektualnego prądu, wyrażającego się dobrze w słowach, które Stanisław Brzozowski włożył w usta Konstantina Pobiedonoscewa, skrajnie konserwatywnego polityka i myśliciela epoki ostatnich carów:
Gmach Rosji nie ludzki, nie na rozumie, na woli oparty. I ja wierzę, że Rosję Bóg tworzył, nie człowiek. Rosja jest szaleństwo boże. Świat powie: Rosja. Królestwo boże…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/323464-rosja-na-kosmicznym-skrzyzowaniu-czyli-chodzi-o-zniszczenie-zachodu?strona=2