Maria Lozano ze Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie przeprowadziła krótki wywiad z tym syryjskim księdzem o tym, jak mieszkańcy Aleppo obchodzili ostatnie święta Bożego Narodzenia.
Ojciec Ziad Hilal jest jezuitą i od kilku lat dyrektorem jezuickiej organizacji, zajmującej się pomocą uchodźcom na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Podczas wojny w Syrii prowadził ośrodek duszpastersko-edukacyjny dla dzieci i młodzieży, wysiedlonych ze swoich domów. Z tego ośrodka korzystają także muzułmanie. Jak sam zauważył, dzięki temu, że młodzi muzułmanie kształcą się i spędzają czas w tym miejscu, jest pewny, że nie wejdą do żadnych organizacji zbrojnych czy terrorystycznych. W ten sposób już teraz troszczy się o przyszły pokój w Syrii. A zależy on w dużym stopniu od wychowania młodego pokolenia.
Maria Lozano, PKPW: Po raz pierwszy od pięciu lat w Aleppo w Boże Narodzenie nie było walk. Jak więc świętowaliście w tej nowej rzeczywistości?
O. Ziad Halel: Ludzie wreszcie mogli poczuć się bardziej bezpiecznie, gdy wychodzili na ulice i szli do kościoła, by uczestniczyć we Mszy świętej. Wierzę, że nikt nie opuścił świątecznej Mszy, wiedząc, że w mieście nie ma na razie niekontrolowanych ostrzałów i bomb, jak to się działo przez ostatnie lata. Wiele kościołów zostało zniszczonych podczas czterech i pół roku wojny, ale w niektórych z tych kościołów odbywały się celebracje Bożego Narodzenia. Była to okazja do podziękowania Bogu.
Czy był Ojciec także we wschodnim Aleppo, żeby świętować w miejscach, gdzie nie mogliście tego robić w zeszłym roku?
We wschodnim Aleppo nie ma kościołów, w których można było świętować. Poszedłem do dzielnicy Jibreen, gdzie zostali umieszczeni ludzie, którzy zostali przesiedleni ze wschodniego Aleppo. Jest im tam udzielana pomoc humanitarna.
Czy większość mieszkańców Aleppo obchodziła święta Bożego Narodzenia, czy tylko chrześcijanie?
Dla muzułmańskich mieszkańców Boże Narodzenie to cudowne i kolorowe światełka oraz udekorowane drzewa. Nawet przed wojną muzułmanie mieli w zwyczaju przychodzić do swoich chrześcijańskich sąsiadów, aby włączyć się w radosny nastrój i w obchodzenie uroczystości. W tym roku w dzielnicy Al-Azizia została postawiona duża choinka, oświetlona dużą liczbą żarówek. Zarządzający miastem oraz zwykli mieszkańcy w pierwszy dzień świąt oraz w kolejne dni przychodzili, aby zobaczyć tę choinkę i zrobić sobie zdjęcie.
Czy dzieci w Syrii dostają świąteczne prezenty – od św. Mikołaja, Dzieciątka Jezus czy Trzech Mędrców?
Każdy kościół został odwiedzony przez św. Mikołaja, który rozdawał dzieciom prezenty.
Jak wygląda teraz sytuacja humanitarna w Aleppo? Czy już macie elektryczność i wodę?
Aleppo pozostaje bez elektryczności i wody już od pięciu lat z rzędu. Ludzie ciągle radzą sobie dzięki generatorom prądu, natomiast woda jest dostarczana przez małe ciężarówki, które napełniają zbiorniki w domach mieszkańców. Organizacje pomocowe oraz Kościoły ciągle wspierają ludzi w tym trudnym czasie.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Maria Lozano ze Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie przeprowadziła krótki wywiad z tym syryjskim księdzem o tym, jak mieszkańcy Aleppo obchodzili ostatnie święta Bożego Narodzenia.
Ojciec Ziad Hilal jest jezuitą i od kilku lat dyrektorem jezuickiej organizacji, zajmującej się pomocą uchodźcom na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Podczas wojny w Syrii prowadził ośrodek duszpastersko-edukacyjny dla dzieci i młodzieży, wysiedlonych ze swoich domów. Z tego ośrodka korzystają także muzułmanie. Jak sam zauważył, dzięki temu, że młodzi muzułmanie kształcą się i spędzają czas w tym miejscu, jest pewny, że nie wejdą do żadnych organizacji zbrojnych czy terrorystycznych. W ten sposób już teraz troszczy się o przyszły pokój w Syrii. A zależy on w dużym stopniu od wychowania młodego pokolenia.
Maria Lozano, PKPW: Po raz pierwszy od pięciu lat w Aleppo w Boże Narodzenie nie było walk. Jak więc świętowaliście w tej nowej rzeczywistości?
O. Ziad Halel: Ludzie wreszcie mogli poczuć się bardziej bezpiecznie, gdy wychodzili na ulice i szli do kościoła, by uczestniczyć we Mszy świętej. Wierzę, że nikt nie opuścił świątecznej Mszy, wiedząc, że w mieście nie ma na razie niekontrolowanych ostrzałów i bomb, jak to się działo przez ostatnie lata. Wiele kościołów zostało zniszczonych podczas czterech i pół roku wojny, ale w niektórych z tych kościołów odbywały się celebracje Bożego Narodzenia. Była to okazja do podziękowania Bogu.
Czy był Ojciec także we wschodnim Aleppo, żeby świętować w miejscach, gdzie nie mogliście tego robić w zeszłym roku?
We wschodnim Aleppo nie ma kościołów, w których można było świętować. Poszedłem do dzielnicy Jibreen, gdzie zostali umieszczeni ludzie, którzy zostali przesiedleni ze wschodniego Aleppo. Jest im tam udzielana pomoc humanitarna.
Czy większość mieszkańców Aleppo obchodziła święta Bożego Narodzenia, czy tylko chrześcijanie?
Dla muzułmańskich mieszkańców Boże Narodzenie to cudowne i kolorowe światełka oraz udekorowane drzewa. Nawet przed wojną muzułmanie mieli w zwyczaju przychodzić do swoich chrześcijańskich sąsiadów, aby włączyć się w radosny nastrój i w obchodzenie uroczystości. W tym roku w dzielnicy Al-Azizia została postawiona duża choinka, oświetlona dużą liczbą żarówek. Zarządzający miastem oraz zwykli mieszkańcy w pierwszy dzień świąt oraz w kolejne dni przychodzili, aby zobaczyć tę choinkę i zrobić sobie zdjęcie.
Czy dzieci w Syrii dostają świąteczne prezenty – od św. Mikołaja, Dzieciątka Jezus czy Trzech Mędrców?
Każdy kościół został odwiedzony przez św. Mikołaja, który rozdawał dzieciom prezenty.
Jak wygląda teraz sytuacja humanitarna w Aleppo? Czy już macie elektryczność i wodę?
Aleppo pozostaje bez elektryczności i wody już od pięciu lat z rzędu. Ludzie ciągle radzą sobie dzięki generatorom prądu, natomiast woda jest dostarczana przez małe ciężarówki, które napełniają zbiorniki w domach mieszkańców. Organizacje pomocowe oraz Kościoły ciągle wspierają ludzi w tym trudnym czasie.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/322225-chrzescijanie-w-aleppo-obchodzili-boze-narodzenie-posrod-ruin-ojciec-hilal-z-syrii-byla-to-okazja-do-podziekowania-bogu-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.