Na internetowych stronach rozgłośni Deutschlandfunk odnajdujemy poranną rozmowę z Manfredem Weberem.
Szef Europejskiej Partii Ludowej (partii, do której należą Platforma i PSL) apeluje w wywiadzie o to, by sytuacją polityczną w Polsce nie zajmowali się wyłącznie Komisja Europejska i posłowie Parlamentu Europejskiego, ale kolejne państwa członkowskie.
Sytuacja w Polsce daje powody do zaniepokojenia i nie jest do zaakceptowania
— powiedział Niemiec.
Apel Webera o to, by sprawą Polski zajęła się Rada Europejska jest o tyle ciekawy, że szefem tejże instytucji jest przecież Donald Tusk…
Szef EPP opowiadał w niemieckim radiu, że w antyrządowych protestach w Polsce biorą „miliony ludzi”, a zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego jest nie do przyjęcia.
Teraz muszą ze sobą porozmawiać bez ogródek przywódcy państw i rządów, i wymagać praworządności w Polsce. Kwestii praworządności nie można po prostu scedować na Brukselę
— zaznaczył.
Weber domagał się przy tym nowych instrumentów, którymi byłoby można skutecznie karać państwa członkowskie za naruszanie zasad praworządności. Polityk wymienił przy tym nie tylko polityczne napiętnowanie, ale również wykluczenie ze wspólnoty i obcięcie dotacji unijnych.
Weber przyznał jednak, że wprowadzenie nowych zasad byłoby bardzo trudne.
lw, Deutsche Welle
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/321725-niemiecki-szef-epp-domaga-sie-reakcji-rady-europejskiej-ws-polski-sytuacja-jest-nie-do-zaakceptowania-co-na-to-tusk