Podczas ubiegłorocznego sylwestra w Kolonii firmy ochroniarskie jako ochroniarzy zatrudniły uchodźców z Syrii, Afganistanu i Afryki Północnej. Wzięli ich bezpośrednio z ośrodków dla azylantów. Ci ludzie nie mieli żadnych kwalifikacji do wykonywania tej pracy i większość nie mówiła praktycznie po niemiecku – informuje niemiecki brukowiec „Bild”.
Gazeta twierdzi, że w końcowym raporcie ze śledztwa przeprowadzonego po wydarzeniach w Kolonii nie wspomniano o tym, że firmy ochroniarskie w celu obniżenia kosztów sięgnęły po uchodźców.
Firmy zatrudniły 59 uchodźców z Syrii, Afganistanu i Afryki Północnej. Zapłaciły im 5 euro za godzinę, czyli niemal o połowę mniej niż wynosi płaca minimalna. Miastu wystawili zaś rachunek na 15 euro za godzinę od osoby
—pisze „Bild”. Według gazety uchodźcy ci dopiero od niedawna przebywali w Niemczech.
Jedyne czego wymagano od nich to podstawowa znajomość języka niemieckiego i posiadanie ciepłych ubrań. Pilnowali bezpieczeństwa m.in. na mostach na Renie
—dodaje gazeta. Firmy, o które chodzi, nie chciały komentować doniesień „Bilda”. Podczas ubiegłorocznego sylwestra grupy młodych mężczyzn, głównie z krajów Afryki Północnej, napadały na kobiety. Policji zgłoszono ponad 600 przypadków napastowania seksualnego i kilkaset przypadków napadów rabunkowych. Po atakach skazano zaledwie dwie osoby. Imigrantów z Maroka i Algierii.
Ryb, bild.de, derwesten.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/321363-bild-podczas-ubr-sylwestra-w-kolonii-jako-ochroniarzy-zatrudniono-uchodzcow-z-syrii-afganistanu-i-afryki-polnocnej-policja-ukryla-ten-fakt