Na łamach najnowszego magazynu „Politico” odnotowujemy tekst, którego tytuł daje już dużo do myślenia polskim czytelnikom…
Wyrzucić Polskę z UE!
— apeluje Lech Wałęsa.
W środku pisma znajdujemy artykuł poświęcony byłemu liderowi „Solidarności”, w którym Wałęsa jest zresztą obficie cytowany.
Jestem już na drodze do wieczności, ale tak długo, jak długo będę miał siły, nie pozwolę na destrukcję Polski
— zapewnia były prezydent.
Dalej mamy standardowy zestaw zarzutów wobec rządzących w naszym kraju: a to, że Kaczyński niszczy reguły, prawo i konstytucję.
Jest niebezpieczny i nieodpowiedzialny!
— przestrzega Wałęsa.
W jednym z kolejnych fragmentów padają jednak mocne, stanowczo zbyt ostre słowa wymierzone już nie w Kaczyńskiego, ale w Polskę generalnie.
Nie lubię mówić przeciwko Polsce, ale nie mam wyboru. (…) Zabranie prawa głosu [Polsce] to za mała kara. Oni muszą wyrzucić kraj z UE
— ocenia Wałęsa.
To jego komentarz do sporu, jaki polski rząd prowadzi z Komisją Europejską i kilkoma instytucjami unijnymi. Zdaniem Wałęsy, jeśli „należy się do jakiegoś klubu”, to trzeba przestrzegać reguł gry.
Były prezydent mówi przy tym, że dużo zmieniło się od czasu, gdy Polska weszła do Unii Europejskiej - z tego powodu czasem „gubi się w Gdańsku”. Jak ocenia Wałęsa, przyjście PiS do władzy spowodowane jest tym, że obóz III RP „zapomniał o ludziach”. Na koniec kilka zdań o tym, że nigdy nie współpracował z SB i że jest katolikiem.
Ego olbrzymie - ale apel do zagranicznej opinii publicznej, by wyrzucić Polskę z UE - mimo wszystko przerażający. Ciekawe, co czują politycy opozycji, którzy byłego prezydenta wzięli na sztandary…
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/319594-walesa-apeluje-w-zagranicznej-prasie-wyrzuccie-polske-z-unii-europejskiej-zabranie-prawa-glosu-to-za-malo