Polityczny mainstream w Europie, w tym czołowe media, popadł w euforię po zwycięstwie Alexandra van der Bellena w wyborach prezydenckich w Austrii. Jak pisze lewicowo-liberalny dziennik „Guardian” porażka Norberta Hofera, związanego z prawicową i antyimigrancką Wolnościową Partią Austrii (FPÖ) została odebrana jako „zwycięstwo tolerancji i humanizmu”.

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel, szef tamtejszej SPD, napisał na Twitterze:

Całej Europie kamień spada z serca

Sukces Van der Bellena wiceszef SPD uznał za „wyraźne zwycięstwo zdrowego rozsądku nad prawicowym populizmem w Europie”. Także szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn z ulgą zareagował na pierwsze wyniki wyborów prezydenckich w Austrii.

Po zwycięstwie Trumpa (w wyborach prezydenckich w USA) i głosowaniu (Brytyjczyków) za Brexitem, austriaccy wyborcy pokazali, że zdrowy rozsądek, tolerancja i człowieczeństwo nie są obcymi słowami w wyborach w Unii Europejskiej. Wynik wyborów dobrze służy reputacji Austrii i wartościom UE

—powiedział Asselborn niemieckiej agencji dpa. Zwycięzcy wyborów prezydenckich pogratulował także prezydent Francji Francois Hollande oraz premier tego kraju Manuel Valls.

Austriacki naród wybrał Europę i otwartość

—głosi komunikat Pałacu Elizejskiego.

Piękne zwycięstwo Alexandra Van der Bellena w Austrii. Populizm nie jest przeznaczeniem Europy

—napisał na Twitterze Valls. W podobny ton uderzył szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL), niemiecki chadek Manfred Weber, który zadeklarował, że „Austriacy wysłali jasny pro-europejski sygnał”.

Impreza europejskich, prawicowych populistów została na razie odwołana

—dodał. Jego kolega, polityk SPD Ulrich Kelber, uznał wręcz, że wygrana van der Bellena to „zemsta Liberałów” po zwycięstwie Trumpa w USA. Zdaniem Kelbera liberalne elity się przebudziły i nie dadzą sobie już „dmuchać w kaszę”.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>