To nie Świat i zwykli ludzie są w szoku po zwycięstwie D. Trumpa w USA, to skompromitowane elity, sprzedajne media i zakłamani dziennikarze, banksterzy i lichwiarze oraz neoliberałowie i eurobiurokraci oraz szczególnie pazerni na kasę celebryci i artyści są pogrążeni w rozpaczy i zdezorientowani. Brednie, kłamstwa i zaklinanie rzeczywistości poniosły klęskę.
Zwycięstwo D. Trumpa w wyścigu prezydenckim, to ani dramat ani światowy kryzys, jak to widzą tendencyjni i bezmyślni dziennikarze TVN czy niemieccy politycy, to nie kryzys, to rezultat i ostatnie ostrzeżenie dla nieudolnych i skorumpowanych elit na całym świecie. To tylko efekt polityki zakłamania, bezgranicznej chciwości i mega-spekulacji ze strony elit gospodarczych i finansowych. To niewolnicy neoliberalizmu, poprawności politycznej, zakładnicy banków i lichwy ponieśli dziś zasłużoną klęskę.
Ciekawe czy KOD wsparty finansowaniem G. Sorosa wyśle posiłki za ocean w obronie demokracji i praworządności, stacja telewizyjna TVN będzie nawoływać do czarnych marszy, a były prezydent L. Wałęsa zaproponuje amerykańskim władzom, by wyskakiwali z okien?
To prawdziwa klęska zakłamanych, sprzedajnych i kompletnie odklejonych od rzeczywistości mediów i tzw. politycznych celebrytów, którzy wydają się być bardziej oniemiali niż wściekli. I niech nie straszą, że wyjadą do Kanady. Ich świat globalizmu, neoliberalizmu i to bez ludzkiej twarzy oraz długów nie do spłacenia właśnie zawalił im się na głowę, a mocno już przegniłe fundamenty tzw. światowych rynków finansowych zaczynają się wreszcie kruszyć. To przecież przegrane, polityczne środowisko demokratów i byłego prezydenta B. Clintona i Wall Street wraz z wielkimi bankami jest odpowiedzialne za wybuch kryzysu gospodarczego i finansowego w 2008 r., za deregulację rynków, bankructwa, zwykłą biedę i ludzkie nieszczęścia, z którego to kryzysu nie wyciągnęli żadnych wniosków. Nic dziwnego, że nie tylko Amerykanie mają już dość zepsutych do szpiku kości współczesnych elit politycznych i finansowych i chcą je wreszcie wymienić. Potencjał niezadowolenia, a nawet wrogości wobec „właścicieli świata” i „szczególnej kasty”, jak widać narasta. Zarówno rządzący jak i zwłaszcza lobby bankowe, nie wyciągnęli żadnych wniosków z kryzysu 2008 r., a z systemem finansowym na świecie jest dziś znacznie gorzej niż to sądzi opinia publiczna.
I to nie z powodu wyboru D. Trumpa na 45 prezydenta USA może nas czekać kolejne, potężne tąpnięcie na rynkach finansowych czy surowcowych, kolejne bankructwa, ale właśnie z powodu sprzeniewierzenia się różnych światowych przywódców i banksterów - idei służby publicznej dla dobra wspólnego i dobra własnych narodów. Amerykanie postanowili powiedzieć basta - dość bezkarności dla złoczyńców. Czas na wymianę elit.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/314818-koniec-swiata-lze-elit-coraz-blizej-sprzedajne-media-i-zaklamani-dziennikarze-banksterzy-i-lichwiarze-pograzeni-w-rozpaczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.