Niepokojące informacje z Berlina. Jak podaje TVP Info - na teren polskiej ambasady wrzucono kanister z łatwopalną substancją. Najprawdopodobniej była to próba podpalenia. Na szczęście nie doszło do eksplozji. Sprawą zajmuje się niemiecka policja.
Polska ambasada jest położona w bardzo spokojniej dzielnicy Grunewald.
Zwykle tam nie dochodzi do żadnych incydentów
-– mówił na antenie TVP Info Cezary Gmyz, korespondent TVP w stolicy Niemiec.
Podejrzany pojemnik znaleziono na terenie Ambasady Polski w niedzielę rano przed godziną 9.00. Według informacji przekazanych przez niemiecką policję, wewnątrz pojemnika, poza bliżej nieokreśloną łatwopalną substancją, znajdowały się „spalone szmaty”.
Jak mówił ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski, kanister wrzucił jeden mężczyzna ubrany w bluzę z kapturem w niedzielną noc.
CZYTAJ TEŻ: Andrzej Przyłębski ujawnia szczegóły ataku na ambasadę: „W momencie rzutu napastnik odsłonił twarz”
Pojemnik ujawnił pracownik ambasady, który od razu powiadomił policję.
Niemcy potraktowali sprawę bardzo poważnie. Zajął się nią tamtejszy odpowiednik naszego Centralnego Biura Śledczego. Na razie nie wiadomo, kto pozostawił tam tajemniczy pojemnik
-– tłumaczył w TVP Info Gmyz.
Nie doszło do pożaru. Nikt nie odniósł obrażeń
— czytamy w komunikacie opublikowanym wieczorem na stronie internetowej policji.
Przed godziną 21 rzeczniczka MSZ Joanna Wajda potwierdziła na Twitterze, że na terenie polskiej placówki w Berlinie doszło do incydentu.
Jak dodała, policja wszczęła postępowanie w sprawie usiłowania podpalenia.
„Z uwagi na prowadzone postępowanie nie udzielamy dodatkowych informacji”
— dodała w kolejnym wpisie.
W ostatnich dniach dwa kina w Berlinie odmówiły emisji filmu Antoniego Krauzego „Smoleńsk” , powołując się na względy bezpieczeństwa. Czy ma to związek z incydentem w ambasadzie - na razie nie wiadomo…
ansa/ TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/314451-niepokojacy-incydent-w-berlinie-na-teren-polskiej-ambasady-wrzucono-pojemnik-z-latwopalna-substancja