Na Węgrzech 95 proc. ważnych głosów oddanych w niedzielnym referendum ws. obowiązkowych kwot osiedlania uchodźców padnie na „nie” - ocenił w niedzielę ośrodek Nezoepont na podstawie telefonicznego sondażu przeprowadzonego w dniu głosowania.
W referendum Węgrzy odpowiadali na pytanie: „Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?”.
Według ośrodka przecząco odpowie 3,2 mln wyborców, a twierdząco 168 tys. (5 proc). Frekwencja wyniesie 42 proc.
Referendum będzie ważne, jeśli ważny głos odda w nim ponad 50 proc. uprawnionych.
Frekwencja w niedzielnym referendum na Węgrzech ws. obowiązkowych kwot osiedlania imigrantów o godz. 17.30 wyniosła 39,88 proc. Według przewodniczącego Narodowego Komitetu Wyborczego Andrasa Patyiego najprawdopodobniej ostatecznie nie przekroczy 50 proc.
Zgodnie z oficjalnymi danymi z godz. 17.30 do urn poszło 39,88 proc. uprawnionych.
Porównując wcześniejsze dane z godz. 15 (30,66 proc.) z danymi z referendum w 2008 roku, kiedy to o tej godzinie zagłosowało już 37,7 proc. uprawnionych, Patyi oświadczył, że można sądzić, iż frekwencja będzie poniżej 50 proc., ale powyżej 40 proc. W 2008 roku ostateczna frekwencja wyniosła 50,51 proc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/310496-sondaz-na-wegrzech-95-proc-glosow-w-referendum-ws-uchodzcow-zostalo-oddane-na-nie-ale-frekwencja-nie-bedzie-wiazaca